Jola_M napisał(a)

...dzisiaj znowu przywiozłam obornik ze stajni... przyznaję... jestem uzależniona... buahaha

Quupa najważniejsza jak jest okazja to trzeba brać

Mini śliczności śliczne

Uzależniona od obornika Takie uzależnienie jest normalne u ogrodników

no pewnie dziewczyny, takiego uzaleznienia nie ma się co wstydzić, co nie ???
dzisiaj u nas mroźno było i jak na złość zapomniałam schować bratki do przedsionka, chyba dostały trochę....

wstrzymuję się z nasadzeniami, bo mrozi, więc wzięłam się trochę za plewienie i kanciki... hmmm powiedzcie jak wy je takie ładne robicie, bo u mnie fale Dunaju jak nic?... kwestia wprawy czy ja coś źle robię?

Ewcia, co może być nie tak z tymi moimi lawendami? Sypałam im trochę popiołu przez zimę i cały czas troszeczkę podsypuję, a one takie jakieś pousychane... nie wiem, jakoś nie mam ręki do lawend. Myślisz, że odbiją po ścięciu? Mogę im jeszcze jakoś pomóc?

No nie przesadzaj nie jest tak źle mi też tak wychodzą jak ja robię

Mój eMek to sznurek rozciąga i zawsze równo wychodzi

Jeszcze myślę nad rabatą cienistą-nie cienistą pod umbrami.. Pamiętasz Ewa jak mi pisałaś, że nie umiesz planować nasadzeń od linijki? no ja też nie... a co myślisz, jakbym zrobiła tam kontynuację tarasowej? czyli miskant, suchodrzew, aksamitki, lebiodki i szałwie? byłoby ok? to jest to miejsce:

zdjęcie jest z zeszłego roku - teraz rabata jest poszerzona aż przed umbry, chciałabym trochę zasłonić to ogrodzenie. A po lewej stronie jest tarasowa, dokładnie w tym miejscu, z którego cykałam to zdjęcie

Kim napisał(a)

No nie przesadzaj nie jest tak źle mi też tak wychodzą jak ja robię

Mój eMek to sznurek rozciąga i zawsze równo wychodzi

no właśnie leniwie podeszłam do tematu i nie rozciągnęłam sznurka

Jola_M napisał(a)

no właśnie leniwie podeszłam do tematu i nie rozciągnęłam sznurka

Też zawsze robię ze sznurkiem i wychodzą idealnie

no jak Boga kocham poszłam poprawiać nadal bez sznurka...