Pozdrawiam Mariolko w sumie lubię wybierać. Choć wkurza mnie to że kupując cokolwiek trzeba się doktoryzować. Bo w sklepie Ci wcisną to z czego mają największą marzę czy to czego chcą się pozbyć. Albo to co akurat mają. W necie wszystkiego więcej, ale nie pomacasz dziś mi przyszedł wyłaz dachowy, coś grzechocze w kartonie, otworzę jutro na budowie. Heh strach się bać

Szklanka wody wylana na łączenie dwóch desek, zobaczymy jutro czy się lamelki podniosą jak w panelach... Heh

Buziaki!

Ok deski ok po zalaniu wodą, myślę że je zamówię i z głowy. Po weekendzie ma być dostawa płytek 60x60, trochę inny odcień szarości i tańsze o 25%, czekam, wybieram, zamawiam, płacę i znowu czekam

Niezła jesteś z tym zalewaniem wodą a robisz to na luźny panel czy może na mocno złożone tak jakby były na podłodze?
jak chcesz to mogę Ci przesłać parę zdjęc naszego parkietu i paneli po 8 latach użytkowania. Panele mamy z Tarkett, seria woodstock 832 choć jak szybko na net spojrzałam to nie widzę takich z V-fugą. Jak już wybrałaś to nie ma co się bawić w ponowne oglądanie.

popcorn napisał(a)

Ok deski ok po zalaniu wodą, myślę że je zamówię i z głowy. Po weekendzie ma być dostawa płytek 60x60, trochę inny odcień szarości i tańsze o 25%, czekam, wybieram, zamawiam, płacę i znowu czekam

poczekaj z kupnem paneli do czasu gdy nie obejrzysz płytek w realu by dobrze do siebie pasowały - rozumiem, że gdzieś będą się widzieć?

Ewelina zalewam dwa połączone panele/deski i patrzę co się z nimi stało rano Symulacja przelanego kwiatka i przeoczonego miejsca, typu pokój gościnny.

Nie rób zdjęć, wierzę że nic się nie dzieje. Z moimi też nic a nic po 7 latach. Trzeba dobrze trafić. Wybieram z tego co widzę, jak znajdę coś w necie trzeba doliczyć czas na czekanie na próbkę, a chce mieć to wybieranie z głowy. Mam szczerze dosyć tego wszystkiego. Rach ciach decyzja i pa.

Gosia. Nie zamawiam jeszcze, po 11tym kupię tę kolejną płytkę przywiozę do domu, podumam i następnego dnia zamówię wszystko.

Jedyne co jest fajne to to że mniej więcej wiem czego chcę szukam znajduję zamawiam i z głowy. Niech już się ta budowa skończy. Mam ochotę wyjechać i nigdy nie wrócić, niech się wali i pali, heh

Gosiek33 napisał(a)

poczekaj z kupnem paneli do czasu gdy nie obejrzysz płytek w realu by dobrze do siebie pasowały - rozumiem, że gdzieś będą się widzieć?

Płytki są na ekspozycji ale nie mogę kupić nawet jednej i wziąć do domu. Kwestia wyboru te czy tamte, zamówienie i z głowy. Rada bardzo trafna, dziękuję

Ludzie od ogrodzenia przysłali zdjęcia. Wczoraj w deszczu pracowali... masakra.

Nic nie widać prócz pracującego elektryka



Pokój odejść ma tynki! Fajnie
Oczywiście mnóstwo gniotów. Elektryk pyta kiedy z salonu znikną graty. Od poniedziałku powinni mi budować wiatę, jutro czwartek a nie wiem kiedy wrócą. I wyniosą graty. Wiatę w częściach i swoje piknikowe siedziska itp.
Ekipie od ocieplenia strychu muszę powiedzieć żeby wciągnęła płyty OSB tamże bo przeszkadzają. Zawiozłam schody strychowe.
Ludzie od płotu kazali zrzucić dwie tony żwiru dokładnie tam gdzie będzie przyłącze gazu kopane w sobotę.jutro muszę wykonać parę telefonów.

Tynkarz zostawił 10 ton tynku na 4 paletach przed wiatą. Tyle że ją przesunęłam w międzyczasie. Oczywiście tam gdzie stoją palety teraz. Masakra generalnie... No ale dzieje się...

Zapłaciłam częściowo za ogrodzenie. Znowu częściowo. Strach się bać... tu bedzie furtka i brama na działkę z tyłu...



po gościach od wiaty ani widu ani słychu a mają mi tez płytki kłaść. Mam nadzieję że wrócą. Bez wiaty da się żyć, ale bez płytek? Bu

Jaką masz urodzajną ziemię, zazdraszczam, u nas piach V i VI klasa.Roboty, pomimo różnych problemów idą ciągle do przodu, ciesz sę i walcz dalej, energiczna jesteś i dajesz radę, lepiej niż niejeden facet, nawet z branży.Ja tu ciągle Ci kibicuję i trzymam kciuki.
I fajnie, masz tyle drzew wokoło.