Sylwia, no pewnie!!! Nie ma problemu

Do lm dzwoniłam i nie mają. Zobaczymy jeszcze może zdybię albo ktoś zauważy d
I da znać?
Byłyśmy u Rodziców, młoda ma nareszcie rower ja mam drabinkę. Nie pytajcie jak obie te rzeczy zmieściłam do mojej Aygo buahaha
Jakoś weszły
Jedna rabata odchwaszczona, zaraz zabieram się za szczyt warzywnika, tam najdawniej nic nie robiłam i to widać
Ewelina tam też czasem śpią, jak zaczną znosić jajka to przesunę oczywiście. póki co są roszady w kurniku.
Kurki w cieniu najchętniej dziś, bo ciepło
Druga taczka chwastów i trawy, która wyrosła z nasion na rabacie zamiast na trawniku heh
Kolejna piwonia. Jeden kwiatek póki co buahaha

A tę przywiozę w sierpniu od Rodziców, po trzech latach jest już całkiem całkiem
