Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :)

popcorn 14:11, 12 gru 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Koty chodzą...




Kasztany i przy okazji kiełbaska z rusztu

A na strychu sucha kiełbasa chyba już sucha?

____________________
Mój nowy ogródek
kami 14:56, 12 gru 2020

Dołączył: 22 maj 2015
Posty: 563
Dobrze, że ja po obiedzie

Co robisz z kasztanów? Bo mi najbardziej na surowo smakują jak orzech laskowy
popcorn 15:23, 12 gru 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Nic, jemy takie gorące, na mrozie, łamiemy skorupkę i parzymy się wnętrzem. Niespecjalnie pyszne są, ale kupuję je raz czy dwa razy w roku, znaczy zima przyszła

A te znaczą że święta niedługo


Pozdrawiam
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 11:38, 13 gru 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Papryka kiełkuje



W szklarni wczoraj plus sześć, dziś plus pięć. Na zewnątrz koło zera. Kurczaki zadowolone. My czekamy na jajka
____________________
Mój nowy ogródek
inka74 12:44, 13 gru 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15032
Pierniczki, masz sprawdzony przepis? Szukam takich miękkich.
Kasztany jadłam raz, w Paryżu bo przecież "filmowo" trzeba było spróbować u nas w sklepach jeszcze ich nie widzę.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
kami 12:52, 13 gru 2020

Dołączył: 22 maj 2015
Posty: 563
Też bym zjadła miękkie i bez tony cukru. Niby jak poleżą to są miękkie ale do chemicznych pierniczków toruńskich im daleko.

Papryczka wygląda zachęcająco

Kasztany były na 11 listopada w sklepie L, fajne bo pełne, zdrowe i chrupiące.
Zostało mi kilka sztuk to uschły na kamień.
popcorn 13:15, 13 gru 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Kasztany są w Lidlu ale drogie, w Aldi za 1/3 ludowej ceny. Kupiłam najpierw w Lidlu a potem w Aldi, więcej. Nie mam sprawdzonego przepisu na pierniczki i tego nie polecam, piekła młoda, dała dwa razy więcej miodu potem musiała dodać więcej i więcej mąki... Wyszły twarde a te krócej pieczone pół surowe w środku, więc będzie selekcja.

Dziś babeczki kruche


Aż reszty ciasta mała tarta ze śliwkami jeszcze w piekarniku.
Edit:


Kasztany pierwszy raz jadłam w Pradze i jakiś mi romantycznie zostało. Środek zimy, gorące wino grzane i kasztany żeby się trochę rozgrzać. Rok temu w Słowenii, we wrześniu, równie fajnie. W smaku takie sobie ale dobrze się kojarzą, więc...
____________________
Mój nowy ogródek
achimee 14:59, 13 gru 2020


Dołączył: 10 sie 2015
Posty: 483
A propo pierniczków to polecam "Pierniczki (przepis II)" z mojewypieki.com, bo można je robić nawet na ostatnią chwilę gdyż nie są twarde jak kamień.
Mi bardzo smakują i robiąc je najczęściej pomijam cukier. Robiłam już różne wersje tego przepisu z różnymi kombinacjami cukrowymi, w zależności od tego jakie pierniczki chcę uzyskać daje albo 1/3, 1/2 cukru albo nie daje ani szczypty. Wszystko zależy od tego jakiego efektu oczekujecie jeśli będą lukrowane cukier można pominąć całkowicie, można też udekorować jeszcze przed pieczeniem kolorowymi posypkami (jednak nie wszystkie nadają się do pieczenia bo niektóre się brzydko roztapiają, a niektóre pozostają ładne - polecam sprawdzić na kilku pierniczkach piekąc pierwszą blachę), oczywiście te bez niczego też są pyszne i bardzo szybko znikają. Wałkowanie ciasta też ma znaczenie cienkie będą twardsze, grubsze bardziej miękkie. Jeśli po upieczeniu i wystudzeniu pozamykacie je w szczelnych słojach wytrzymają bardzo długo (u mnie w zeszłym roku kilka tygodni), natomiast te pozostawione na talerzu pochłoną wilgoć z powietrza i po dłuższym czasie stracą na smaku i jakości.
Pozdrawiam i miłego pierniczkowania
____________________
Ewa Stylowe Nordowisko
beta 16:33, 13 gru 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
achimee napisał(a)
A propo pierniczków to polecam "Pierniczki (przepis II)" z mojewypieki.com, bo można je robić nawet na ostatnią chwilę gdyż nie są twarde jak kamień.
Mi bardzo smakują i robiąc je najczęściej pomijam cukier. Robiłam już różne wersje tego przepisu z różnymi kombinacjami cukrowymi, w zależności od tego jakie pierniczki chcę uzyskać daje albo 1/3, 1/2 cukru albo nie daje ani szczypty. Wszystko zależy od tego jakiego efektu oczekujecie jeśli będą lukrowane cukier można pominąć całkowicie, można też udekorować jeszcze przed pieczeniem kolorowymi posypkami (jednak nie wszystkie nadają się do pieczenia bo niektóre się brzydko roztapiają, a niektóre pozostają ładne - polecam sprawdzić na kilku pierniczkach piekąc pierwszą blachę), oczywiście te bez niczego też są pyszne i bardzo szybko znikają. Wałkowanie ciasta też ma znaczenie cienkie będą twardsze, grubsze bardziej miękkie. Jeśli po upieczeniu i wystudzeniu pozamykacie je w szczelnych słojach wytrzymają bardzo długo (u mnie w zeszłym roku kilka tygodni), natomiast te pozostawione na talerzu pochłoną wilgoć z powietrza i po dłuższym czasie stracą na smaku i jakości.
Pozdrawiam i miłego pierniczkowania


zawsze korzystam z tej strony , w kwestii wypieków nie ma dla mnie lepszego bloga...ja natomiast piekłam z przespisu na "pierniczki na ostatnią chwile"
wyszły pycha, miękkie, i nie muszą leżakować
pozdrawiam
p.s Karolka jestem na bieżąco, tylko nie zawsze mam czas żeby cos skrobnąć
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
popcorn 16:37, 13 gru 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Pozdrawiam Was serdecznie

Tarta wyszła ciut zbyt słodka. Idealna z gorzką kawą

Zapraszam!


____________________
Mój nowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies