ja też chcę namiar jak nie ma cen z kosmosu

Zaglądam, macham, jak zawsze pysznie
Trzymam kciuki za wymarzoną wycieczkę wakacyjną
Zakwitły mi piwonie, dwoma pąkami, to u mnie max , ale mogę pochwalić się w tym sezonie żeleźniakami
I
wnusia po raz pierwszy posmakowała truskawkami u babci tymi prosto z krzaczka

Piwonie cudne Bardzo proszę o namiary :}

Jak się żyje w upale? Ciekawi mnie jak sobie radzisz z werbeną? Zeszłego lata miałaś las werbeny, a teraz coś mało widzę. Pozdrawiam.

Dzięki za namiary piwoniowe

Werbeny mma mało w tym roku, rozsiała się wprawdzie, ale tam gdzie miałam las ta stara wymarzła (była porządna zima a ta zlewna glina nie pomaga). A siewki przykryliśmy przyczepką zrębków drzewnych. Stąd jest jak jest. Może i dobrze bo mi werbena rok temu zadusiła trochę ciemierników. Nie podlewałam całe lato a werbena chwast wypijała całą wodę na bieżąco...

buziaki

U siebie myslalam, ze sie werbena nie wysiala-a mialam ta niska odmiane, ale jednak troche siewek powstalo, z czego sie ciesze. Szkoda mi troche tych widokow werbeny u ciebie.

Nie mam miejsca, Kasia. Na werbenowy las. chciałabym żeby przedogródek cieszył oczy cały rok, a werbena jest ładna dwa miesiące.

Musze gdzieś zdybać nasiona tej niskiej, duża różnica jest?

pozdrawiam serdecznie

Dziewczyny, jeśli to nie kłopot to mnie też napiszcie gdzie te piwonie, plizzzz

Karola jak u Was po wczorajszym wieczorze???

Bokiem przeszło Sylwia. Byliśmy wtedy w Krakowie, porządna ulewa była. Tutaj zostawiłam szklarnię otwartą, ale nic się nie stało. Prawie wszystko już wyschło. Idę zobaczyć jak u Was