No to ten klon ginnala wg mnie bardzo by tu pasował . Niezbyt duży, swobodny pokrój, kolorowe owoce i piękne jesienne przebarwienia.

mrokasia napisał(a)

No to ten klon ginnala wg mnie bardzo by tu pasował . Niezbyt duży, swobodny pokrój, kolorowe owoce i piękne jesienne przebarwienia.

I jeszcze do tego miododajny śliczny

Klona popieram. Ussuryjski też by się nadał chyba.

Cieszę się, że ławeczka tak Ci się podoba, że aż drugą dokupiłaś. Zaległości jeszcze nie nadrobiłam, ale siem postaram

ooo, klona też popieram
A ja chciałam zaproponować glediczję. Lubi nasze piaszczyste gleby i ażurowa jest. Nie chcesz co prawda żółtego koloru, ale moim zdaniem własnie fajnie konweniowałaby z tujami.

Co to za irgę pokazywałaś na poprzedniej stronie? Ma taki fajny "ościsty" układ gałązek który bardzo lubię, a nigdy nie pamiętam, który to gatunek tak ma.

Anula, Asiu klon zebrał tyle głosów, że sprawa przesądzona. Baaardzo Wam dziękuję i rozpoczynam poszukiwania. Wygląda na to, że u nas nie będzie to łatwe. Wczoraj byłam w 3 szkółkach i bardzo słaby wybór. Dzisiaj przyszły miskanty Fern Ostern zamówione przez internet, są całe wysuszone i jestem totalnie zniechęcona do takich zakupów. Może znacie jakieś pewne sklepy internetowe ?

Anula, wiesz, że ja lubię ptaszki nawet mój małżonek polubił tą ławkę, mimo, że jest dość zasadniczy. Cieszę się, że zajrzałaś

Asiu, glediczja, rzeczywiście jest cudna. Z czasem będę wprowadzała zmiany w układzie rabatek i może dla niej też znajdzie się miejsce. Tuje mam w żółtym kolorze, który zmienia się w zależności od pory roku. Dlatego myślę, że będą lepszym tłem dla klona.

Też lubię tą irgę, ale nie wiem jak się nazywa, została posadzona przez poprzedniego właściciela. Jeżeli Ci się podoba, to mogę spróbować rozmnożyć

Nienie - ona mi się podoba platonicznie
Nie mam na nią miejsca w ogrodzie

Dzień dobry, Kasiu! Zaglądam do Ciebie cichaczem, ale że rzecz dotyczy klonu ginnala, bliskiego mojemu sercu, to się wtrącę . Zobacz w tej szkółce - kilka drzew i krzewów u nich kupowałam, jestem zadowolona. Zresztą Hania - Gruszka też. I właśnie Hania pisała o glediczji - ze nazwa "trójcierniowa" ma swoje odzwieciedlenie w rzeczywistości... Ciernie ma ponoć pokaźne

makadamia napisał(a)

Nienie - ona mi się podoba platonicznie
Nie mam na nią miejsca w ogrodzie

OK, ale ona urośnie wszędzie Gdybyś poczuła potrzebę, to daj znać
Byłam w szkółce, klonów nie było, ale za to była ogromna glediczja. Pomyślałam.. może jednak..ale cena mnie zabiła 1000 zł, czyli to naprawdę złota glediczja !

galgAsia napisał(a)

Dzień dobry, Kasiu! Zaglądam do Ciebie cichaczem, ale że rzecz dotyczy klonu ginnala, bliskiego mojemu sercu, to się wtrącę . Zobacz w tej szkółce - kilka drzew i krzewów u nich kupowałam, jestem zadowolona. Zresztą Hania - Gruszka też. I właśnie Hania pisała o glediczji - ze nazwa "trójcierniowa" ma swoje odzwieciedlenie w rzeczywistości... Ciernie ma ponoć pokaźne

Dzień dobry, Asiu-Galgasiu! Bardzo dziękuje Ci za namiar na sprawdzoną szkółkę. Na razie rozglądam się na miejscu, ale jak nie uda mi się znaleźć drzewka to zamówię internetowo. Chyba nie wszystkie glediczje maja kolce, bo wyczytałam, że np. TRÓJCIERNIOWA SUNBURST ich nie ma.

Glediczja za 1000zł? To co to za potwór był?
Ja wczoraj widziałam piękną magnolię Genie za 690zl i padłam...