Nooo, właśnie taki był chytry zamysł - żeby jesienią płonęło . Coś w tym jest, co piszesz, bo ja się sfokusowałam tylko na zapachu wiosennym, a wyszłaby z tego taka jakaś nieforemna klucha. A jak wiosną zapachnie cała ściana, nie tylko jeden zakątek... Będę myśleć, dzięki.

galgAsia napisał(a)

Chcę tam dać ambrowca, derenia kousa i sibirica,, w/w kaliny, świdośliwy, może porzeczkę krwistą, żylistek Strawberry Fields...? Pomiarów dokładnych jeszcze nie robiłam, bo wszystko jest w trakcie przygotowywania, ogruzowywania, itp., ale będzie tam jakieś 13m na pewno.

Z rewizytką przybywam parę słów wstępu poczytałam, ładny początek..
W wolnej chwili powrócę.
Podzielam pogląd Mrokasi, że takie zagęszczenie kalin jest nienajlepszym rozwiązaniem. Kaliny są tak piękne, szczególnie wiosną, że warto je eksponować pojedynczo.
Tak myślę, że na żywopłot może pęcherznice, są zielone i czerwone (ciemno bordowe w różnych odcieniach) mogą też być na pniu. Zylistek też ciekawy w czasie kwitnienia, ale po kwitnieniu nie ma szczególnie ciekawych przebarwień.
Tyle mój ekspresowy komentarz do Twojego projektu
Pozdrawiam.

Asia, czy używałaś Florovit z borem? Chyba u Ciebie czytałam, że można go też stosować jesienią?
Jeżeli już zastosowałam Florovit P+K, to mam jeszcze coś stosować?
Widziałam też Florovit z miedzią i Florovit z cynkiem - nie wiesz do czego one służą?

Nie umiem doradzić w kwestii żywopłotu niestety ale chyba też bym t trochę pomieszała

Alicjo, dziękuję za wizytę i rzut oka. Myślę o rozdzieleniu kalin, ale do tego to już muszę skrupulatnie pomierzyć i policzyć .

Helen, florowit z borem i mikroelementami po konsultacji z Toszką zostawiłam na wiosnę. Teraz wszystko szykuje się do snu, nie ma większego sensu dokarmiać. Z miedzią, cynkiem, wapniem - są pewnie do wyrównywania niedoborów, doraźnie.

Asiu, no właśnie zostałam przekonana Bendem kombinować. A Ty - widziałam, że poszłaś za ciosem i się zaróżyczkowałaś

galgAsia napisał(a)

Chcę tam dać ambrowca, derenia kousa i sibirica,, w/w kaliny, świdośliwy, może porzeczkę krwistą, żylistek Strawberry Fields...? Pomiarów dokładnych jeszcze nie robiłam, bo wszystko jest w trakcie przygotowywania, ogruzowywania, itp., ale będzie tam jakieś 13m na pewno.

Podzielam zdanie Kasi, albo takie same razem, albo różne rozbić innymi krzewami. Ale masz tyle miejsca na tak duże krzewy? Żylistek wielki może być, dereń kousa też nie mały

Ja też jestem za rozrzuceniem tych kalin równomiernie.
I chyba do żywopłotu nie dawałabym tak ozdobnych (i wymagających) roślin jak dereń kousa i ambrowiec.
Takie "zwyklejsze" wydają mi się bardziej odpowiednie.
Forsycje, tawuły, pęcherznice, derenie białe.

Do tego rośliny zimozielone. Lubuskie to na zachodzie? Cieplej niż pod Warszawą? To chyba masz większy wybór niż my: ogniki, ostrokrzewy, laurowiśnie, kalina sztywnolistna.

Chyba starczy.

Dziewczyny, mam do wykorzystania takie rośliny:
- kalina angielska
- kalina Burkwooda
- kalina koreańska Eskimo
- żylistek mieszańcowy Strawberry Fields
- porzeczka krwista Edward VII
- świdośliwa Lamarcka
- świdośliwa Ballerina
- dereń biały Sibirica
- ambrowiec
- dereń kousa odm. chińska

Ambrowcem chciałam zasłonić słup latarni, dereń kousa miał zneutralizować widok na dwa świerki za płotem. W tej chwili szukam dobrej ziemi, żeby uzupełnić braki - po usunięciu starego żywopłotu i sterty gruzu, powstał rów czołgowy .
Nie wiem, czy chcę zimozielone...