Tak, jak pisałam, jest szansa na nowe rozdanie i zrobię wszystko, żeby z niej skorzystać.
Niestety, nie mam ani miejsca, ani technicznych możliwości, żeby wkopać cokolwiek. Gdybym robiła wszystko od początku, zaplanowałabym to od razu.
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Basiu, witaj już oficjalnie w moich skromnych progach .
Beczki na wodę mam dwie, w tym jedna podłączona , druga czeka... To duże beki, takie po 360l, więc razem dają spory zapas. Dokupię jeszcze 1-2, jak już ustalę miejsce "postoju" i chyba będzie dobrze
Klon ussuryjski chyba szybko rośnie. Swojego wsadziłam do ziemi w czerwcu ub. roku i do końca sezonu przyrósł jakieś 40-50cm.
Z innych klonów, odgapionych od Hani , mam 2 ściętolistne i ginnala. Absolutnie polecam
Tak wyglądał mój ussuryjski we wrześniu
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Wyczytałam Asiu w wątku Jeżówkowe Love, jak się chwalisz , że z nasion dochowałaś się przegorzanu - pamiętasz, jak je siałaś? Poddałaś nasiona stratyfikacji?
Zuza, tu nie ma się czym chwalić, to zielsko samo rośnie
Ja posiałam późną wiosną. Zimę przetrwały w zadołowanych doniczkach. Kolejnego roku kwitły. Możesz wysiać tak, jak piszesz - do doniczki, doniczka na balkon - tak czy tak wykiełkuje, ale czy zakwitnie w tym roku - nie wiem
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Jak masz nasiona kupne, to na pewno nie trzeba stratyfikować. Jak zaczynałam swoją przygodę, to siałam m.in. przegorzan i wschodził bez problemu. U mnie na pewno nie kwitł w tym samym roku, ale może ze względu na porę siewu - maj lub czerwiec tak jak na opakowaniu pisało. Potem już sam się sieje na potęgę.