Obawiam się, że przeceniacie mój ogródek i czeka Was rozczarowanie...
Fotki rządzą się własnymi prawami, w realu jednak inaczej to wygląda.
Ale zaproszenie podtrzymuję. a także rozciągam na pozostałe chętne - tylko jak to lubuskie do mnie dotrze???
Wiosną (w porze kwitnienia kamasji?) przypomnijcie się przez pw., bo ja mam pamięć złotej rybki.
Im więcej Was przyjedzie, tym większa szansa, że się będziecie dobrze bawić (wszak będziecie wzajemnie się zabawiać
).
Prawie nie zaglądam na O. Bo wkurza mnie to, że tylu fajnych dziewczyn już tu nie ma (wiem, gdzie są
) a także to, że nie mam czasu by poznać nowe ogrody i nowe fajne dziewczyny.
Wczoraj to był przypadek - weszłam, żeby zobaczyć, czy Polinka faktycznie już trawy tnie (wróble na fb o tym ćwierkały) i wpisałam w wyszukiwarkę swój nick, by zobaczyć, czy ktoś jeszcze o mnie pamięta
Tak więc raczej prawdą jest, że znowu mnie nie będzie.
Buziam wszystkie pyszczki
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.