Podlało???

Mój bluszcz rośnie jak dziki. Mam go na siatce. Zielona szczelna ściana. Do korygowania na dole, bo czasem chce się wymknąć na ziemię.

Z różami to chyba dużo osób ma te pierwsze obawy. A one potem same w zasadzie rosną.
No trochę pracy wymagają wiosną, jak je trzeba przyciąć.

To może ja przestanę ten mój bluszcz podlewać gnojówką z obornika, bo pewnie zakwasza. Sypnę za to dzisiaj trochę popiołu z ogniska

No co Wy takie strachliwe, nie rozumiem Kupujesz, sadzisz, rośnie. I kwitnie. Czego tu się bać?

Powiedziała ta, której Alchemik pożera podjazd .

Podobno podlało Popołudniu sprawdzę. Niech podlewa, bo te zapowiadane upały na koniec tygodnia to mnie przerażają... U mnie ma być w sobotę 32C... Ja przy takich temperaturach nie żyję, a co dopiero roślinki...

No właśnie, też zakładam, że mój będzie rósł jak dziki Ostatnio podczas lustracji wgłębnika - zanim zarósł zielskiem po pachy - też znalazłam bluszcza, który postanowił skolonizować murek. I bardzo dobrze, niech rośnie

Asia
fajnie wygląda płotek i futka, i ten mur do tego -ślicznie wszędzie -jestem na bieżąco ,ale jak z telefonu czytam ,to nie piszę ,dlatego mało się odzywam

kwiatuchy coraz bujniejsze -ślicznie jest

Buziaki

O właśnie ja się bałam ze się zaczną upały i nie dokończę roboty...bardzo się cieszę ze mam z głowy i podlane

Zainspirowana zdjęciem Kawy, poszperałam w swoich archiwach (jak to dumnie brzmi ) i coś Wam pokażę.



Pająk kwietnik Misumena vatia - drapieżca czający się wśród kwiatów. Zabija owady przylatujące do pyłku - pszczoły, trzmiele, motyle.
Zdjęcie zrobiłam zupełnie nieświadomie, dopiero w domu je powiększyłam - a tam taki dramat się rozgrywa...