Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród bez reguł

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród bez reguł

inka74 11:42, 09 cze 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15036
galgAsia napisał(a)
Ja nie wiem, czy Wy też tak macie, ale ja się ostatnio czuję, jakby mi odcięto dopływ prądu. Całkowita awaria systemu zasilania... No po prostu zwłoki... Nic mi się nie chce, na nic nie mam siły... No a w ogrodzie to najchętniej bym siedziała i omiatała...
Jeżeli cię to pocieszy to też tak mam. Zmuszam się do pracy bo tej jeszcze trochę zostało na liście "to do" w tym sezonie. Trafia mnie coś bo jak już się zmuszę do pracy to deszcz zaczyna padać i nie skończę i leży tak wszystko rozgrzebane. Pod wiatą całe sterty rzeczy do malowania i innych dziwnych. eM już delikatnie zwrócił uwagę, że nie ma jak wjechać samochodem i normalnie drzwi otworzyć. Niestety prawda. Graby od miesiąca stały za domem. Płyty do dołożenia chyba od dwóch leżą w kręgu ogniskowym. Same takie ciężkie roboty albo takie, które wymagają kilku etapów prac innych zanim zacznę sadzić. Co więc robię? Siedzę i patrzę i myślę i tak mija czas a potem mam wrażenie, że go zmarnowałam. Nic nie wymyśliłam, nic nie zrobiłam. Jak było tak jest. Specjalnie tydzień wolnego wzięłam, coby skończyć już zmiany i oczywiście się nie udało. A teraz w Boże Ciało i po nim ma u mnie padać, znowu...
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
deszczowymaj 11:49, 09 cze 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
galgAsia napisał(a)




Asiulku nie smutaj ..wszystko będzie dobrze pewnie przesilenie wiosenne Cię dopadło

..na pocieszenie powiem Ci że ja mam tak ..że w domu nic mi się nie chce robić,robię bo muszę ..a tylko weź mnie wpuść do ogrodu dziki szał

ps.piękną masz tą rabatkę
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
antracyt 11:54, 09 cze 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11933
Asia mam tak samo, co roku zresztą. Nadchodzi moment, że po wiosennym szaleństwie ogrodowym po prostu mi się więcej nie chce. W ten długi weekend zamierzam nie robić nic, wyjechać gdzieś i wrócić stęskniona Ale dzisiaj jeszcze się zmuszę i korzystając z miękkiej ziemi po opadach poszerzę frontową, chociaż opór mam okrutny.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Kawa 11:56, 09 cze 2020


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Asia coś w powietrzu jest bo ja rano jak mam się do pracy zwlec to masakra wieczorem padam ale spać nie mogę, chyba sata juz jestem
do tego w ogródku nic się robić nie da bo leje i burze

ta rabatka pięknie wygląda
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
mrokasia 12:32, 09 cze 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18344
galgAsia napisał(a)
Ja nie wiem, czy Wy też tak macie, ale ja się ostatnio czuję, jakby mi odcięto dopływ prądu. Całkowita awaria systemu zasilania... No po prostu zwłoki... Nic mi się nie chce, na nic nie mam siły... No a w ogrodzie to najchętniej bym siedziała i omiatała...



Tiaaaa, mam podobnie. Mnie chyba zaczyna przygniatać ilość roboty do wykonania. I jak sobie pomyślę to mi się odechciewa. Aktualnie nie nadążam. Jestem jedna i mogę albo sadzić albo pielić albo pomagać eMowi w układaniu placyku. Lubię bardzo pracę w ogrodzie i jak się już zmuszę by wyjść i zacząć to najczęściej dostaję powera ale wtedy zaczyna padać albo robi się ciemno...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
galgAsia 12:55, 09 cze 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Oj, Siostry Dodajecie otuchy i lejecie miód na serce Zawsze to człowiekowi lepiej, jak ma świadomość, że nie jest sam
Samopoczucie poprawia mi odhaczanie kolejnych punkcików z listy Dobrze jest robić plany szczegółowe, wtedy więcej do odhaczania Ja na razie nie mam ich zbyt wiele, ale zmiana koloru (odhaczamy na czerwono!!!) daje nadzieję
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Makusia 14:45, 09 cze 2020


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
mrokasia napisał(a)


Tiaaaa, mam podobnie. Mnie chyba zaczyna przygniatać ilość roboty do wykonania. I jak sobie pomyślę to mi się odechciewa. Aktualnie nie nadążam. Jestem jedna i mogę albo sadzić albo pielić albo pomagać eMowi w układaniu placyku. Lubię bardzo pracę w ogrodzie i jak się już zmuszę by wyjść i zacząć to najczęściej dostaję powera ale wtedy zaczyna padać albo robi się ciemno...


O to to to! Power da się wygospodarować, ale szkoda, ze sam z siebie już nie przychodzi...w dodatku ta pogoda...nie da się w cieniu, mgle, smutku i łzach za oknem poczuć w sobie energii...beeee
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Magara 15:12, 09 cze 2020


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 7056
Nie wiem czy to kogokolwiek pocieszy, ale ja mam wrażenie, że się kręcę wokół własnej osi A lista prac coraz dłuższa
Asia, widoki masz zacne, wszystko kwitnie, może i jakiś optymizm i power wśród tego kwiecia się znajdzie?
Róże na liście, tylko trzema najpierw domek pomalować.....
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Makusia 15:21, 09 cze 2020


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Magara- ja tam się czuję pocieszona trochę
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
sarenka 15:27, 09 cze 2020


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Magara- ja też się kręcę w kółko. Nic nie ubywa,a wręcz tylko przybywa. W tym roku zdecydowanie jestem zmęczona
____________________
Magda W samym sloncu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies