Tylko spokojnie, bez paniki - to róża jest tylko
Ja doskonale wiem, jak to jest, jak rzuci Ci się taka na plecy, za gardło ułapi, pod paszkami pogigla, żeby tylko zabrać ją ze sobą...
Spoko, jakoś wespół w zespół damy radę, w końcu parę róż na tym forum zostało posadzone A dzisiaj winko - polej, chętnie skorzystam - i pełen luz
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Nooo Sama też się dokładam do tej urody - a to podrzucę trzykrotki, na które nie mogę znaleźć sensownego miejsca u siebie, a to kupię czosnki albo serduszkę… A Pani Matka wszystko chętnie przyjmuje i gdzieś tam upycha No ma kobieta te zielone palce i rośnie jej jak gooopie
I zawsze jej mówię, że się zachwycacie Jej ogrodem - ależ jest wtedy zadowolona
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Aaa, u mnie też zaczęło padać A już byłam tak zdesperowana, że prawie - prawie brałam się za podlewanie wieczorem... Teraz sobie kapie i stuka w parapet Jak dla mnie, to może tak do rana
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
No jak bez paniki??? Już tak się cieszyłam, że taka mądra jestem, plan mam, porządki robię a tu nagle róża w samochodzie... Ona zrobiła dokładnie to o czym piszesz, małpa jedna... A tak przy okazji to czy nie Ty to Asiu galgAsiu wywróżyłaś, że tak to będzie? Czarownico Ty
Winko polane, Ty masz, ja mam, róży chyba też poleję, Hania napisała, że zimy nie przetrwa to niech też skosztuje co dobre
Lucy, to przynajmniej dobry gust ma moja nieświadomość
Posadzić nie ma gdzie (stąd moje pijaństwo ), trza będzie zadołować, pomożesz?