A ja, podsumowując, jakże "owocny" dzień, to bym prosiła o:
1. niepokazywanie róż więcej,
2. wymówienie mi grzędy,
3. walenie mnie po łbie i trzymanie za sznurki, żebym była konsekwentna w porządkach,
4. walenie mnie po łbie trzy razy dziennie i gonienie do roboty
Asiu galgAsiu - możesz wybrać
P.S. Ta Róża - Ona dalej tam jest... Na tarasie, metr ode mnie, coś gada, ale zagłuszam jak mogę