Magara
23:07, 11 cze 2020

Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9064
Asia, wcale się nie dziwię, powielam Twoje uczucia

I Dziewczęta Wszystkie Kochane, baaaardzo dziękuję Wam za wsparcie, róża kupiona nadal mi się podoba i nadal budzi we mnie poczucie winy

1. Łucja, mój Małżonek dzisiaj stanął na stanowisku, że te dwie róże powinny zostać, a Mamusi kupić coś innego trzeba (wspominał o pokrzywie, ot, żartowniś)
2. Johanka - grzmiało dziś potężnie.
3. Wdech i wydech zaliczam za każdym razem jak obok róży przechodzę.
4. Asiu galgAsiu - jak Ty prawdziwa czarownica to i ja mądra mogę być.
5. Na grzędzie mi dobrze, przemyślałam, nie oddam, jeszcze jaki byle chłystek taką wypasioną grzędę zajmie i co wtedy?
6. Walić po łbie - podtrzymuję po trzykroć.
7. Róża do donicy i zadołowanie - to już przesądzone, na pewno dopytam o szczegóły tej operacji.
8. Lilie i pelargonie - dalej na "nie", ale biorąc pod uwagę to co się wydarzyło wczoraj, nic już więcj nie napiszę.
9. Wino dla Zuzy zostało.
10. Hani za po-refleksyjne pocieszenie - dziękuję.
A z tym wątkiem - pisałam już u Ewy-Andy - będzie, no nie mogę grzędy nadużywać w nieskończoność





EDIT: P.S. nie napisałam wczoraj, że penstemona też kupiłam, zapomniałam?/nie zauważyłam?... eh, taka moja asertywność ogrodowa


____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara Magary Dramaty z Rabaty