No tak, u Ciebie wilgoć, to i zaraza się panoszy. Ja nigdy nie miałam z nią problemu (tfu! tfu! tfu!), ale i tam opryskuję, razem z resztą ogrodu RT/PW. Natomiast miewam suchą zgniliznę wierzchołkową, czyli czasem jest im zbyt sucho... Na razie jest dobrze
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Tak mi mów ostatnio, co popatrzę po ogrodzie, to zniechęcenie mnie ogarnia, że tak to kiepsko idzie... Człowiek czasem ma taką wadę wzroku w odniesieniu do własnego ogrodu...
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Urywam, urywam, ale sukcesywnie i tylko tym wielkoowocowym. Bo koktajlowe to rosną na krzaczory.
Ja mam cukinię w skrzyni, żaden ślimor nie zaryzykuje wędrówki po drzazgi w doopce No i ślimaków u mnie niewiele. Ale parę lat wstecz, kiedy miałam deszczowe lato, to też mi zżerały systematycznie wszystkie zawiązki - miałam wtedy cukinie w donicach
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Asia no hortki pięknie wygldają i jezówy i mikolajki
a czasem człowiek z sił opada to normalne.. cukinie wczoraj urwałam 2 i aż 5 borówek amerykańskich swoich zjadłam eheheh
Nie narzekaj na mniejszy stan jeżówek i tak jesteś szczęściarą, że Ci wyszły po zimie. I cukinie masz.
U mnie niedziela i dzisiejszy dzień były do bani. Taka duchota, że powieką nie miałam siły ruszyć.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ale nie wszystkie wyszły
Cukinię właśnie zerwałam pierwszą i przewiduję klęskę urodzaju Muszę sobie popatrzeć, jak to cudo przerobić i na zimę zachować
U mnie z pogodą podobnie - i wczoraj, i dzisiaj masssakra... Sporo dziś popadało (spadło łącznie 18l wody/m2 ), ale samopoczucie moje czołga się po ziemi ruchem robaczkowym Jak wróciłam z pracy, to dobre dwie godziny spałam z kotami - bo ja teraz słomiana wdowa jestem Potem zlustrowałam ogród - i z bardzo dużym zdumieniem i niesmakiem odnotowałam, że deszcz lub grad skosił mi prawie wszystkie pączuszki dalii... A ja się zastanawiałam, czemu one tak kiepsko kwitną...
Odebrałam kolejną partię wiśni Sokownik już nastawiony, za chwilę będę drylowała do suszenia Zawsze, jak robię wiśnie (zwłaszcza konfitury), przypomina mi się Ida Sierpniowa . Bo ja jestem z fanklubu Jeżycjady
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.