Rabata w zasadzie obsadzona

Jeszcze tylko kopytnik i kokoryczka i będzie. Lewa strona wygląda na trochę niedorobioną i jest to właściwe wrażenie



Jak rozbierzemy skrzynię, będę tam tworzyła ostatnią rabatę (o matulu, jak to smutno brzmi...

), i będę musiała się zmierzyć z połączeniem / rozdzieleniem / ciągami komunikacyjnymi w tej okolicy. Ale to zaś potem
Zderzyłam się wczoraj po raz pierwszy z problemem z wodą... Woda z węża ciurkała baaardzo cienkim strumyczkiem, ledwo dałam radę podlać nową i starą cienistą (na której znów robiłam mały tetrisik). Zapasy deszczówki mam jeszcze, ale tą przeznaczam na pomidory i ogórki. A sucho jest bardzo...
Ogórki rosną, jest sporo zawiązków, ale liście zasuszone, rozsypują się w ręku

Mam nadzieję, że dzięki deszczówce z beczki jakieś zbiory jednak będą.
____________________
Asia
Ogród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.