Dziewczyny, jak coś dorabiam/poprawiam to przy okazji kancikuję. Tak przynajmniej niektóre z rabat wyglądają porządnie

Wczoraj za to ogoliłam połowę otoczenia tui na nowej części. Tam miałam trawę do kolan

Magara, tak to orzech. Wszystko co pod nim rośnie w ogóle się tym nie przejmuje. To od początku ogrodu był przechowalnik roślin wszelakich. Większość poszła w końcu na rabaty docelowe, ale część została. Dosadziłam różne odporne dodatki i rzeczywiście jest bujność i dzikość. Pilnuję jedynie, żeby nadmiar opadłych liści zgrabić. W tym miejscu jest jakiś specyficzny mikroklimat, sporo wilgoci, jak nie w moim ogrodzie.