Ranniki jak się zaprosi do ogrodu, to się je już ma Wcześnie posiałaś, ja czekam do marca, ale u mnie inna strefa. Ten niepokój o niosących pomoc znam, ojciec i brat

Wiktorio, prócz papryki, też zawsze czekałam z wysiewam do marca. Tym razem zaryzykowałam z zimnymi siewami w nieogrzewanej szklarni. Rośliny w formie nasion powinny poczekać ze wschodem, ale jest za ciepło na zewnątrz. Mam nadzieję, że nie skończy się to klapą.

Wykorzystałam krótką przerwę w opadach na spacer po ogrodzie.
Zaskoczyły mnie miodunki całe w pąkach. Helen, to zeszłoroczne siewki od Ciebie

Za chwilę dojdzie też odrobina żółtego

Kwitną kolejne ciemierniki zwyklaczki, jedyny odmianowy cały czas w pąkach. Na razie wstrzymuję się z usuwaniem dużej ilości liści, w razie powrotu przymrozków pąki będą miały ochronę.

Coraz więcej krokusów jest w podobnej fazie, tylko pogoda powstrzymuje je przed otwarciem kwiatów. Przebiśniegi już wyraźnie widać przez okno tarasowe. Po kwitnieniu podzielę kępki, do tej pory rozsiewały się same, ale w tym roku im pomogę

Przeglądałam zdjęcia z zeszłego roku i rośliny w takiej fazie rozwoju miałam dokładnie miesiąc później niż teraz.

Brawo! Już jest na co popatrzeć!

Cudne pierwsze wiosenne kwiaty i w takiej ilości

Haniu, teraz czekam, aż kwiaty ranników się otworzą. Wsadziłam kilka sadzonek zeszłej wiosny, a jesienią na próbę jeszcze kilka nasion. Bałam się, że z nasion nic nie wyjdzie, licząc na sadzonki. Pomyliłam się w 100%. Nasiona za chwilę zakwitną, a po sadzonkach nie ma śladu.

ewsyg napisał(a)

Cudne pierwsze wiosenne kwiaty i w takiej ilości

Bardzo cieszą pierwsze maleństwa, ale też lekko niepokoi fakt, że rozpoczynają tak szybko. Oby już duże przymrozki nie wróciły.

Zgadzam się - w ub. roku jeszcze w śniegu brodziłyśmy. Teraz pytanie - ubiegłoroczna wiosna się spóźniła? czy tegoroczna przyspieszyła?!?
Nie zmienia to faktu, że pięknie

Mnie się wydaje że zeszły sezon był dziwny i mega opóźniony. U mnie w marcu nic prawie nie dało się zrobić.
Ten sezon jest normalny .