Warzywa to dla mnie absolutne wyzwanie. O ile z kwiatkami jeszcze jakoś sobie radzę, to uprawa warzyw przerasta moje możliwości.
Jedynie ostre papryczki szalały kilka lat temu, do tego stopnia, że jeszcze mam ich spore zapasy zasuszone
Tym bardziej podziwiam rękę do takich upraw, bo rozumiem że na samym zakupie się nie skończy
Tak sobie żartuję bo u mnie często jest sama frajda zakupów a potem wyrzucam po kilku latach nierozpakowane torebki

Bardzo lubię kanny i one mnie chyba też, bo karpy im się mnożą na potęgę. Co roku robię mocną selekcje, nie dałabym rady całości przechować. Najbardziej lubię je za liście(takie egzotyczne), kwiaty to jak dla mnie dodatek.

Jola, ja się nie bawię w żadne marchewki i inne selery ale sałata, bazylia, pomidor, cukinia, ogórki no i fasolka (ale koniecznie mamut) gwarantują pewny dopływ żywności- wiem, że nawet jak nic ze sobą nie wezmę, to mając w altance oliwę i jakiś makaron/ryż, jestem w stanie zrobić obiad dla rodziny i wieczorną imprezkę Oczywiście na tę drugą okoliczność potrzebne jest jeszcze białe wino
Bardzo sobie cenię te zasoby w mojej letniej posiadłości i nie wyobrażam sobie kupowania zieleniny latem.
Namawiam na rukolę i musztardowce- jeśli pozwoli się im zakwitnąć- to potem są wszechobecne. Przenoszą się z kompostem we wszystkie zakątki ogrodu, rosną w ścieżkach i w innych nieoczekiwanych miejscach. Pojawiają się już w marcu, nie raz zbierałam ich liście na Wigilię
zobacz, ile jedzenia się wysiało w ścieżce do kompostownika

Słuchaj, to jest genialne
Tylko tego musztardowca musiałam sobie wygooglać. Jak to smakuje? Ja co prawda z warzyw najbardziej lubię frytki ale walczę z nałogami
Niestety w uprawie warzyw problemem jest zapewnienie odpowiedniej ilości słońca a to towar reglamentowany u mnie. Ale pomyślę. Wrzuciłam na listę zadań

Muszę wrócić do wysiewów sałat wszelakich, zeszłej wiosny odpuściłam i resztę sezonu plułam sobie w brodę.

Ach, jaka piękna ta warzywna ścieżka, piękna i smaczna
Z mojego warzywnego doświadczenia mogę każdemu polecić fasolkę szparagową, urośnie nawet w donicy, dodatkowo przyozdobi taras A zbiory będą na bank.

ja sieję już tylko tyczną- z karłowych nigdy nie miałam zbioru, nie wiem dlaczego