Zgadzam się z Mirą - kule u Ciebie nie bardzo pasują. Niestety nie potrafię chyba podać sensownej kontrpropozycji, za mało doświadczenia mam. Ja bym pewnie posadziła różę galijską, z tych najstarszych, na przykład Officinalis.
Wsadziłam u siebie (pamiętasz nasze rozmowy okołoróżane?). I widzę, że rośnie w cieniu, znosi suszę, ma być bardzo mrozoodporna. Jest też wystarczająco rozwichrzona, by nie psuć założeń o charakterze naturalistycznym. No ale ja akurat przechodzę fiksację związaną z różami...
Cebulowe świetne.
____________________
Agata - ...
"Pangloss zaś powiadał niekiedy do Kandyda: - Wszystkie wydarzenia wiążą się z sobą na tym najlepszym z możebnych światów [...].
— Masz słuszność, odparł Kandyd, ale trzeba uprawiać nasz ogródek”.