Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pszczelarnia

Anda 17:30, 05 sty 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Dopiszę, bo wydaje mi się to istotne. Chodzi mi o warzywnik, a nie rabaty ozdobne.
O ile spokojnie wyobrażam sobie przegnicie darni pod grubą warstwą kompostu na rabatach ozdobnych i sadzenie praktycznie w kompoście bylin, to przy ogrodzie warzywnym na poziomie zero, musiałabym wywozić część żyznej gleby, a w jej miejsce dawać kompost.Przynajmniej na tym I etapie.

Wydaje mi się, że ta metoda jest przeznaczona dla gleb słabych. Gdyby takową przekopywać, to faktycznie mija się to z sensem, bo wydobywałoby się na wierzch warstwy najmniej żyzne.
Edit: rabat ozdobnych nie przekopuję, stosuję ściółki naturalne (liście, trawa po koszeniu, zrębki. kompost).


Haniu, mam warzywniczek jedynie w skrzyniach i tam nie przekopywałam jeszcze nigdy gleby. Na rabatach też w sumie nigdy nie przekopuje, jedynie napowietrzam i ściółkuję.

Co do gnicia - nawet pod 20 cm warstwą kompostu w ciężkiej glebie jest wystarczająca ilość tlenu, aby bakterie tlenowe mogły spokojnie pracować i tworzyć próchnice. Tak samo jak i inne organizmy, np. dżdżownice
W warzywniku na poziomie zero nie musisz dawać 20cm kompostu, wystarczy 3-5 cm. Jeśli dasz tą warstwę jesienią, to do wiosny już ta grubość się zmniejszy.

Grubą warstwę kompostu na kartonie daje się na początek, przy tworzeniu nowych rabat czy zagonów. Jeśli one już istnieją, to nie trzeba tam dawać kompostu aż tak dużo. Na pewno nie wolno zrywać tej najbardziej pożywnej pierwszej warstwy

Ja nie namawiam, ale posłuchaj może podcastu Kasi Bellingham - Naturalnie o ogrodach. Ona uprawia warzywnik metodą no dig już od paru lat i jeśli nic nie pomyliłam to ona też ma glebę gliniastą.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
sylwia_slomc... 17:31, 05 sty 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86007
Styczeń obfitował w wydarzenia i emocje ogrodowe, czekam teraz na luty
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Helen 17:55, 05 sty 2021


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8611
Ewa, tez już siedzę z herbatą i czekam na kolejne miesiące
____________________
Helen - Hortensjowo
Napia 18:51, 05 sty 2021


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Próbowałam zastosować tę metodę na mojej ciężkiej gliniastej glebie i po całorocznych doświadczeniach mam wątpliwości, czy nadaje się na każdy typ gleby.
W artykułach i w filmach podkreślają znakomite efekty tej metody na glebach piaszczystych, zakamienionych lub zdegradowanych. Dobre efekty daje stosowanie no dig w uprawie skrzyniowej. Nigdzie nie znalazłam odniesienia do gleb gliniastych.

Moje osobiste obserwacje są takie, że gleba gliniasta daje znakomite plony, jeśli się ją rozluźni materią organiczną wprowadzoną w głąb. Utrzymanie tej materii na wierzchu w formie ściółki powoduje, że po obfitych opadach deszczu gleba się dusi, pojawiają się masowo gwiazdnice, a rośliny rosną gorzej.


W moim ogrodzie podobnie - no dig się nie sprawdził. Ziemia była ciężka, zbita, a przemieszany z górną warstwą kompost rozwiał wiatr. Przez cały sezon warzywa rosły słabo, znacznie gorzej sobie radziły niż w poprzednich latach. Ale ja też mam cięższą glebę.
Teraz jesienią warzywnik został tradycyjnie przekopany, zimą mróz napowietrzy glebę, wiosną całość zostanie tradycyjnie wzbogacona o nawozy organiczne, i liczę na to, że warzywa będą pięknie rosły.


____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Roocika 19:23, 05 sty 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8241
Mnie się wydaje, że ciężką gliniastą ziemię trzeba jednak najpierw rozluźnić, piaskiem, korą, kompostem, potem raczej no dig powinno się udać. Tam, gdzie rabaty miałam dobrze przygotowane, ziemia jest puszysta i pulchna i o dziwo dawałam tam też torf wysoki kwaśny (to było pod choiny). Już dwa lata minęło i ziemia jest zawsze luźna, można tam spokojnie pielić bez narzędzi nawet w suszę.
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
tulucy 20:33, 05 sty 2021


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Moja robiona półtora roku temu jesienią rabata (odwrócona darnina, tektura, kompost, drobna kora) średnio nadawała się po roku do sadzenia, ziemia była zbita, twarda, musiałam bardzo mocno wzruszać.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
beta 19:47, 06 sty 2021


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Anda napisał(a)


Haniu, mam warzywniczek jedynie w skrzyniach i tam nie przekopywałam jeszcze nigdy gleby. Na rabatach też w sumie nigdy nie przekopuje, jedynie napowietrzam i ściółkuję.

Co do gnicia - nawet pod 20 cm warstwą kompostu w ciężkiej glebie jest wystarczająca ilość tlenu, aby bakterie tlenowe mogły spokojnie pracować i tworzyć próchnice. Tak samo jak i inne organizmy, np. dżdżownice
W warzywniku na poziomie zero nie musisz dawać 20cm kompostu, wystarczy 3-5 cm. Jeśli dasz tą warstwę jesienią, to do wiosny już ta grubość się zmniejszy.

Grubą warstwę kompostu na kartonie daje się na początek, przy tworzeniu nowych rabat czy zagonów. Jeśli one już istnieją, to nie trzeba tam dawać kompostu aż tak dużo. Na pewno nie wolno zrywać tej najbardziej pożywnej pierwszej warstwy

Ja nie namawiam, ale posłuchaj może podcastu Kasi Bellingham - Naturalnie o ogrodach. Ona uprawia warzywnik metodą no dig już od paru lat i jeśli nic nie pomyliłam to ona też ma glebę gliniastą.

Też jej słucham i oglądam
Każdemu polecam...
Kasia ma glebę gliniasta właśnie , a w zasadzie w tym angielskim ogrodzie to wcale gleby nie miała tylko.pelno kamieni. I super zbudowała sobie ogród właśnie ta metodą ściółkowania. Teraz przygotowuje następny kawałek ziemi pod jagodnik. Warto obejrzeć.
Pozdrawiam
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
beamilusia 20:55, 11 sty 2021


Dołączył: 30 gru 2011
Posty: 718
W obecnym ogrodzie pracuję 18 lat. W ogrodzie mam ziemię gliniastą i to taką, że kiedy pada deszcz wiosną po roztopach, to woda stoi na trawniku. Kiedy zakładałam trawnik i rabaty bylinowe, nie miałam pojęcia, że trzeba jakoś specjalnie rozluźnić ziemię na rabatach. Po prostu, rabaty zostały przekopane i rośliny posadzone. Do dzisiaj mam problem z ziemią. Kilkanaście lat temu nikt nie słyszał o metodzie uprawy bez przekopywania . Od kilkunastu lat, jesienią nie przekopuję na rabatach kwiatowych ziemi (bo cebulki kwiatowe posadzone), może tylko trochę wzruszam widłami wolne miejsca między bylinami. Między roślinami roztrząsam obornik, kiedyś był to kurzy, potem różny, zależnie jaki mam, koński, a od kilku lat mam bydlęcy. Na obornik rozsypuję kompost. I tak to leży do wiosny, a potem cały sezon. Nie wygląda to początkowo estetycznie, ale z czasem w sezonie rozrastające się rośliny zakrywają ziemię. Jesienią nie ma znaku, że zastosowałam jakikolwiek obornik. Szczerze mówiąc, stosując taką metodę nawożenia, bez przekopywania obornika nie zauważyłam, żeby ziemia stała się mniej zbita, niż była kilkanaście lat temu, nawet w wierzchniej warstwie. Teraz podczas sadzenie roślin nowych, kopię dół łopatą, wsypuję trochę obornika, kompostu i dopiero sadzę roślinę. Nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ tworzy się jakby donica i myślę, że w czasie obfitych opadów spływa nadmiar wody do tego dołu i roślina może gnić. Uważam, jak moje przedmówczynie, uprawa bez przekopywania chyba bardziej się sprawdza na glebach bardziej sypkich, ale nie na mojej glinie. Chyba że popełniam błąd wzruszając ziemię (ale nie przekopuję, tylko po wierzchu wzruszam ) widłami(przez to niszczę kanaliki powietrzne i domki dżdżownic w ziemi), a potem dopiero rozkładam luźno obornik i kompost. Filmy o uprawie bez kopania oglądałam i pomyślałam, że przecież tak robię od kilkunastu lat, ale poprawy gleby u siebie nie zauważyłam. Chyba że robię coś nie tak.
____________________
Pozdrawiam Beata - Ogród...
beamilusia 21:15, 11 sty 2021


Dołączył: 30 gru 2011
Posty: 718
Witaj Ewo. Pięknie podsumowałaś działania styczniowe w swoim ogrodzie i pokazałaś fotki. Czekam na dalsze pracowite miesiące. Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Pozdrawiam Beata - Ogród...
Pszczelarnia 22:48, 12 sty 2021


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
I oto luty we wspomnieniach.

Postanowiliśmy przesadzić jedną gruszę ozdobną do szpaleru nad strumieniem. Grusza się przyjęła, bo lato było deszczowe.






W ogrodzie prawie nie byłam. Zanotowałam tylko, że kwitną śnieżyczki, cyklameny fajnie wyglądają i oczywiście ciemierniki. Na ogrodowym stole stały już kwitnące kompozycje.












Robiłam inspekcje daliom zimującym w piwnicy (w kartonach i gazetach).




Miałam też w domu swoje pierwsze kwiaty z ogrodu. I tak skończył się luty.












____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies