Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pszczelarnia

Mala_Mi 11:39, 06 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Evchen napisał(a)
Nad rzeką cisom powiedziałabym "nie" Wszędzie indziej spojrzałabym czule na ich zielone jestestwo.
Nie wiem ile masz tam miejsca - szerokości. A ogniki lubisz?


No i kosmos zjadł cały wpis.. ogólnie ogników nie polecam z własnego doświadczenia, wymarzają, chorują.. miałam ich dużo i zostały się tylko niedobitki chronione przez M.

Wolę berberysy... pożyczyłam foto od Zbyszka ..myślę, że sie nie obrazi... zmieniają kolory, można formować, ptaki je uwielbiają, a gałązki nawet zimą wyciszą wiatr... są rózne kolory i kształty.. wyglądają naturalnie...

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Evchen 11:58, 06 lis 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
O... zapomniałam, że są takie wysokie berberysy.. erecty? czy jakoś tak... takie strzeliste ale te "krzaczaste" , które pokazałaś też są piękne .. a nawet chyba ładniejsze od strzelistych i ładniej wyglądają w rzędzie Te strzeliste raczej ako solitery.. tak sobie myślę
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Mala_Mi 11:59, 06 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Strzeliste też są fajne I zaleta bo wąskie
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Martek 13:17, 06 lis 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Cześć Pszczółko ok.rozumiem.
To czemu nie chcesz zasłonić budynków ?Może chociaż do połowy ?))))))))
Kocham wieś polską i jak sobie zasłonie coś żywopłotem to też powiem,że to jest wieś polska ze szczyptą angielskiego smaku ))))
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Martek 13:24, 06 lis 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Ja też kocham berberysy jest ich teraz o wiele więcej odmian i na przełamałyby pokrojem,odcieniem lub zupełnie kontrastem ciężką ścianę żywopłotu .Rośnie szybko to też zaleta,a nie osiąga niebotycznej wielkości .
Ważne tylko zwrócić uwagę jaka odległość od żywopłotu ma pozostać dla swobodnej pielęgnacji obu gatunków,szpalerów ...
Pozdrawiam słodka Miodunko )))))
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Pszczelarnia 18:12, 06 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Wieloszka napisał(a)
Poczytałam i nadrabiam zaległości dalej. Strona dotycząca warzywnika - do skopiowania, w razie gdybym kiedyś aż tak się nudziła i postanowiła założyć warzywnik Życie mnie wciąż uczy "nigdy nie mów nigdy", więc warzywnikowi też nie mówię "nie"
Doczytałam u Evchen o "zieleni kurtyny teatralnej" - to przejdzie do historii ogrodowiska, tak jak "lubieżnie nieskromnie"


Wieloszko, nadrabiając zaległości użyłaś słowa "nudzić się" w temacie prowadzenia warzywnika. I choć rozumiem Twoje intencje , chcę wyjaśnić moją silną motywację do posiadania własnych warzyw.

1. Ja wolę swoje, wyprodukowane przez siebie. Przynajmniej tyle mogę mieć swojego w żołądku.
2. Sklep nie jest "za rogiem", to dla mnie wyprawa. A "specyfika" naszego domu i trybu życia wymaga posiadania czegoś, co da się przyrządzić na już.
3. Wielką radością dla mnie jest bosonogi galop po ogórka i truskawkę.
4. Kiedyś myślałam, że wystarczy mi ogród bez warzyw i owoców. Ale życie zweryfikowało moje myślenie.
5. Ja mam silną potrzebę odnoszenia korzyści z ogrodu - muszę mieć kwiaty i warzywa, i owoce.
I jeszcze dodam, ponieważ nie używam chemii to moje warzywko i owoce nie są modelowe ale są smaczne i moje.
6. Nie poruszam też tematu przetwarzania plonów, żeby nie załamać potencjalnych fanów warzywników.

Ktoś kiedyś powiedział, że teraz jesteśmy już tak bogaci, że nie musimy uprawiać własnej żywności. Ale do tego stwierdzenia nie ustosunkuję się, bo nie potrafię.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
EwaG 18:16, 06 lis 2012


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
Ewo, zerknęłam do pierwszej setki stron. Tam rysowałaś i dawałaś zdjęcia tej rabaty. Ale nadal mi (i pewnie innym pomagaczom, którzy u Ciebie nie byli) trudno sobie wyobrazić sytuację bez w miarę dokładnie oddającego sytuacje rzutu z góry.
Zapytuje więc czy słusznie się domyślam, że na zdjęciu poniżej jest Twoja posesja?

____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
Pszczelarnia 18:21, 06 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Odpowiem po gościach. Lecę.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Martek 18:27, 06 lis 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Pszczelarnia napisał(a)

Poczytałam i nadrabiam zaległości dalej. Strona dotycząca warzywnika - do skopiowania, w razie gdybym kiedyś aż tak się nudziła i postanowiła założyć warzywnik Życie mnie wciąż uczy "nigdy nie mów nigdy", więc warzywnikowi też nie mówię "nie"
Doczytałam u Evchen o "zieleni kurtyny teatralnej" - to przejdzie do historii ogrodowiska, tak jak "lubieżnie nieskromnie"


Wieloszko, nadrabiając zaległości użyłaś słowa "nudzić się" w temacie prowadzenia warzywnika. I choć rozumiem Twoje intencje , chcę wyjaśnić moją silną motywację do posiadania własnych warzyw.

1. Ja wolę swoje, wyprodukowane przez siebie. Przynajmniej tyle mogę mieć swojego w żołądku.
2. Sklep nie jest "za rogiem", to dla mnie wyprawa. A "specyfika" naszego domu i trybu życia wymaga posiadania czegoś, co da się przyrządzić na już.
3. Wielką radością dla mnie jest bosonogi galop po ogórka i truskawkę.
4. Kiedyś myślałam, że wystarczy mi ogród bez warzyw i owoców. Ale życie zweryfikowało moje myślenie.
5. Ja mam silną potrzebę odnoszenia korzyści z ogrodu - muszę mieć kwiaty i warzywa, i owoce.
I jeszcze dodam, ponieważ nie używam chemii to moje warzywko i owoce nie są modelowe ale są smaczne i moje.
6. Nie poruszam też tematu przetwarzania plonów, żeby nie załamać potencjalnych fanów warzywników.


Ja się podpisuję pod tą wyliczanką .I proszę mnie zrozumieć Pszczółko jak boli mnie,że nie mam ani warzywniaka,ani owoców ,chociaż miejsce jest. I rodzina wcale nie mniej potrzebująca zdrowej żywności
Ktoś kiedyś powiedział, że teraz jesteśmy już tak bogaci, że nie musimy uprawiać własnej żywności. Ale do tego stwierdzenia nie ustosunkuję się, bo nie potrafię.
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Madzenka 21:32, 06 lis 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Trzy razy pisalm i poszło w kosmos
Żywopłot może być z berberysa, pęcherznicy, ligustru (też variegata) buków, grabów, pissardi nisko szczepionych, miskantów olbrzymich, kalin, dereni i wcale nie musi być formalnie, może być zwiewnie i lekko a jednocześnie stanowić ażurowe lub gęste tło, jak kto woli.


Moje graby trochę łysieją od bardzo silnych wiatrów ale z wiekiem będą coraz gęściejsze i będą na nich zostawiać coraz większe ilości liści.

A na dół rabat czy ktoś widział żywopłot z miniaturowego lilaka palibin?? Pieknie kwitnie wiosna, potem ma śliczne małe ciemne liście, jesienią żólte a zimą piekne proste łodyżki. Albo żywopłot z weigeli variegata! Miodzio!!, zapraszam do ogrodu botanicznego na podziwianie. A żywopłot z porzeczki alpejskiej???
I nie krytykuję sielskości polskiej wsi, tylko po utracie lisci na osi widokowej pojawiają się zabudowania. Datego myślałam, źe można to nawet lekko ażurowo przesłonić np. Wiśniami pissardi, szybko rosna, są bordowe a wiosną zakwitną. Można strzyc i cieszyć sie ich pieknem. Moi sąsiedzi mają zachwycający szpaler wiśni, po prostu dech zapiera w piersiach

Ogród angielski oznacza dla mnie romantyczny ogród, pełen róz, kwiatów i bylin lekko ujęty w zywopłotowe ramy chyba ciut juz wiem co się podoba Ewie
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies