Ewo wpadam z pozdrowieniami z rana. A powiedz jak Twoje pszczółki czy przeżyły zimę? Chodzę teraz pomiędzy łanami rzepaku i niestety pszczół nie widać. Nie będzie rzepaku? Pozdrowienia.
Tworzysz u siebie niesamowity klimat Pszczółko Zaglądam do Ciebie , choć nie zawsze się wpisuję, nacieszę oczy i pędzę dalej. Nawet myślałam o tym ,aby się wybrać z rodziną w Twoje strony, bo nie byliśmy jeszcze w Kotlinie. A widzę, że warto. Nabrałam ochoty po spotkaniu ogrodowiskowym Warzywniak pierwsza klasa Ewuś życzę miłego dnia !
U nas też jakoś mało pszczół widać, zdecydowanie mniej tej wiosny. Trzmieli sporo, a pszczółkę zobaczyć na kwiatku to rarytas. Ale na dzikiej czereśni mocno bzyczało podczas kwitnienia, tylko co?
Agniecha: "U nas też jakoś mało pszczół widać, zdecydowanie mniej tej wiosny. Trzmieli sporo, a pszczółkę zobaczyć na kwiatku to rarytas. Ale na dzikiej czereśni mocno bzyczało podczas kwitnienia, tylko co?"
W sprawie pszczół odpowiadam, bo to temat najważniejszy.
Jestem bardzo zaniepokojona. Roje słabe jak nigdy. Też mało widuję na kwiatach. Moje przeżyły w 50%. Nie były w stanie pobrać pokarmu na jesieni i potem w zimie.
Zbyszku, rzepak da radę (czasami myślimy, że nie ma pszczół na rzepaku a one jakoś były, bo plony są). Martwi mnie tylko: co będzie jak wprowadzi się do upraw rzepak samopylny (może już jest?), np. czy zawartość kwiatów takiego rzepaku będzie atrakcyjna/zdrowa dla pszczół? Apeluję, proszę nie latajcie z chemią po ogrodach w dzień w czasie oblotu owadów pożytecznych. Opryski wykonujemy nad wieczorem. Wierzcie mi nigdy nie widziałam pszczoły obojętnej na jakikolwiek oprysk.
Jestem człowiek naturalny i nie lubię majstrowania przeciwko naturze.
"Człowiek naturalny". Piękne
A ja Pszczelarnio nie mogę do rzepaku dotrzeć, a tak chciałam Ci zdjęcia pokazać : (
Co do braku oprysków lub ich ograniczania, byłabyś ze mnie zadowolona.
Popieram!!!! Nie pryskac bezmyslnie. Chemia stala sie lekarstwem na wszystko, a to nie pozostaje bez wplywu na innych mieszkancow naszych ogrodow, a i na nas samych tez,
Pszczolko, u mnie z iloscia pszczol w porownaniu z ubieglym rokiem jest lepiej, lata ich malo, ale troszke sie pojawia. Nawet zagladaja do naszego opuszczonego ula. Trzymam kciuki za odtworzenie pasieki.