To jeszcze sobie wkleję artykuł od Danusi, żeby nie umknął:
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/99-poradnik-jak-zaprojektowac-i-zalozyc-ogrod-cz-5-modernizacja-starego-lub-zaniedbanego-ogrodu

Co prawda Twój nie jest zaniedbany, ale zmodernizować go można

Ewuś, jak poczytuje u Ciebie, to od razu wracają wspomnienia i lata dzieciństwa, taki piec, może bardziej stary, miała moja stryjenka, spędzałam u niej część wakacji i pamiętam jak dziś, zapach pieczonego chleba i drożdżówek z serem i jagodami, taki bochenek chleba jak się ukroiło.......... to mówiono na taką kromkę, masz pajdę chleba

Stroiki cudowne, ale u Ciebie już świątecznie buziole

...też wychowywałam się przy takim piecu...i do dzisiaj pamiętam zapach pieczonych jabłek,zapiekam i teraz,ale to już nie to....

Pszczelarnia napisał(a)

Ewo, a Kotlina Kłodzka na Polonie? .

Ano jest - wystarczy szukać pod Glatz
np.
http://www.polona.pl/item/7851420/3/
lub
http://www.polona.pl/item/1776981/3/
i piękna mapa
http://www.polona.pl/item/5568606/0/
Musisz tylko pamiętać, że kiedyś orientowano mapy na wschód - także miejscowość na W znajduje się z prawej strony.

O matko kochana !,jak u Ciebie sielsko domowo,stare zeszyty ,piec i zawijaki.... ja chcę do Ciebie

Chociaż niedomagam, to zajrzałam I dobrze - przy podobnym piecu mama grzała nam pierzyny przed snem A w duchówce grzała sie kawa zbożowa z mlekiem dla taty, który późno wracał z pracy

Na makowce może w tym roku się nie skuszę, ale piernik z orzechami będzie i to na bogato, bo od An_tre dostałam dziś pół worka orzechów (i nie tylko)

A mi sie przypomniał chleb pieczony przez babcie na liściach tataraku Był pyszny.. a może to tylko wspomnienia? Bo liście musieliśmy my zawsze naciąć, a przy okazji w bajorze można było sie pochlapać pomimo niepogody

asc napisał(a)

A mi sie przypomniał chleb pieczony przez babcie na liściach tataraku Był pyszny.. a może to tylko wspomnienia? Bo liście musieliśmy my zawsze naciąć, a przy okazji w bajorze można było sie pochlapać pomimo niepogody

Albo na liściach chrzanu, jak piekła moja babcia

A do takiego chlebka tylko dobre masełko i już uczta wspaniała
Mój M. wyszukał piekarnię, gdzie pieką niezły chleb i jeździ tam, choć dużo bliżej ma sporo sklepów z pieczywem