Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pszczelarnia

Martek 13:53, 04 sty 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Może zamiast się martwić to zacznijmy prosić o dobrą pogodę .Co 5 ogrodniczek to nie jedna
Zaraz żywioły będą łaskawsze
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Pszczelarnia 19:35, 04 sty 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Dzisiaj opowiem o tym, jak zostałam pszczelarzem. Już wiecie, że kupiliśmy dom w stanie opłakanym ale z pięknym zarośniętym ogrodem . Nieświadomi niczego mieszkaliśmy z kunami na strychu (my na dole, one na strychu, strasznie w nocy hałasowały i bałaganiły), przechodziliśmy koło żmij i padalców. Wieczorami tuptały jeże. Były też 3 ule, o istnieniu w nich życia nie mieliśmy pojęcia. Myśleliśmy, że to kolejne elementy do uporządkowania najbliższego otoczenia. Ale właśnie wiosną kiedyś zabraliśmy się za porządki w ogrodzie i otworzyliśmy ule. Widok był przerażający. Płakałam rzewnymi łzami. Wtedy jeszcze nie byliśmy pszczelarzami a ja myślałam, że to wszystko przez nas.


Nie wiem dlaczego padły. Z braku pokarmu pewnie. Najgorsza była ta porzucona w pośpiechu ramka (na zdjęciu) widać, jakby ktoś nie chciał, nie mógł jej z powrotem osadzić. A pszczoły próbowały nadbudowywać komórki i zabrakło im sił .... .
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Bogdzia 19:39, 04 sty 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Ciekawie sie zaczyna . Czekam na więcej i jestem pewna że będzie bardzo ciekawie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Pszczelarnia 19:47, 04 sty 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Ale pszczoły wróciły. Osadziliśmy nowe ule, przyjechały rodziny pszczele z Wujkiem i my w tym czasie dochowaliśmy się własnych pszczół. Okolica obfituje w pożytki pszczele i pszczelarzy nie brakuje. Pewnej soboty, może niedzieli w atmosferze kopania piłki przed domem i puszczania latawców w sadzie przyleciały 2 roje (przysiadły na latawcu, został on natychmiast porzucony). Te 2 rodziny pszczele postanowiły u nas zamieszkać.



I tak jest co roku. Zawsze jakiś rój przyleci. Ale są nasze słabsze, które umierają. I za każdym razem podczas ocieplenia (najczęściej w lutym) opukuję moje ule delikatnie i spoglądam na oczko - jak się pszczoły mają. Czy przeżyły?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
jotka 19:53, 04 sty 2012


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Opowiadaj Ewo jak najwięcej o pszczołach, ich zwyczajach. Dla mnie to bardzo ciekawy temat a nie mam kogo pytać bo w moim kręgu znajomych i rodziny brak pszczelarzy. Dowiaduję się tylko trochę ciekawostek przy zakupie miodu
____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]
Syla 19:54, 04 sty 2012


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Czekam na dalszą część opowieści .........
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Pszczelarnia 19:57, 04 sty 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Pszczoły są - jak mówią podania starożytne - stworzeniami boskimi. I coś w tym jest! Dlaczego o tym zapominamy? Wiele im zawdzięczamy.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
agniecha973 09:59, 05 sty 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Ewo, cóż to za roboczy weekend planujesz?
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Joaska 10:32, 05 sty 2012


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
Piękna opowieść o pszczołach...
U mnie mój dziadziuś hodował pszczoły, niestety od kąd go nie ma nikt tego nie umie robić
i pozostały nam tylko puste ule i cały dobytek pszczelarza.
Ja niestety jestem uczulona na ugruzienia pszczół więc nawet nie mam co myśleć o przenisieniu ich
do mnie na nową działkę,
ale jak pamiętam miodzik z własnych uli to było to... poprostu pychota..
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
agniecha973 10:36, 05 sty 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
U nas było podobnie. Odkąd dziadka nie ma, nie ma miodu z własnej pasieki. Co prawda tato i ciocia byli przeszkoleni w tym fachu, ale nikt się nie podjął kontynuacji. A po drugie, jak dziadek zaczął chorować, to i pszczoły jakoś tak zmarniały.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies