Pomyślałam.
Wydaje mi się że studnię można włączyć w rabatę z tyłu, tylko trochę zmienić rysunek brzegu tej rabaty. Studnie właczyłabym nie szerokim łukiem, bardziej czymś w rodzaju lekkiego półwyspu żeby nie dodawać za dużo masywaej rabacie.
Myślę też o tym, żeby tę przestrzeń nową do zagospodarowania zasadzić dość oszczędnie, tzn jednorodnie, może nisko- irgą, berberysem Green Carpet, lub nawet cisem niskim- np Repandens. Można w to wkomponowac na brzegu jakieś ozdobniki w postaci kupek małych krzewinek czy kęp traw. Albo jak radziła Danusia krótkie , falujace żywopłoty w czymś jednorodnym.
Jesli nie żywopłoty , to studnia też w tych jednorodnych nasadzeniach, ale z 1 jej strony , troszkę z przodu patrząc od tarasu małe drzewko lisciaste lub iglaste ( albo 3 niewielkie iglaki). Oczywiscie nie zamaskujemy studni szczelnie, ale potraktujemu ją jako element krajobrazu, 'wkleimy' w całość. Gdyby studnia miała ładny dekiel, można postwić na niej płąską, szeroką misę czy podstawę donicy i wsadzić w to rozchodnik, albo rojniki na gęsto, tak żeby się tłoczyły i wypiętrzały. Nie są wymagajace, przeżyją nawet jak zapomnisz podlać. A obok, na rabacie cynowe wiaderka, z jednorocznymi czy trawami.
Wkleję Ci szybki bargroł o jakim przebiegu rabaty pomyślałam. Przepraszam za jakość