Właśnie te plusy w przyszłym tygodniu mnie radują bo fundament pod szklarnię musi wyschnąć. Tylko te kilka najbliższych dni trzeba przetrwać

Przy takich chłodach to zawsze mnie wkurzają te obecne kurtki zimowe. Cienizny takie że to raczej jakieś przejściówki a nie kurtka zimowa. Za to dla mężczyzn robią mega grube kiedy to od zawsze wiadomo że mężczyźni są cieplejszej krwi niż kobiety. Irytujące to jest bo pod kurtkę „zimową” muszę zakładać sweter i kamizelkę a na to szal żeby nie zmarznąć.
Kiedyś zapytałam w sklepie dlaczego robią takie cienkie kurtki zimowe dla kobiet na co odpowiedzieli że gdyby robili grube to kobiety by nie kupowały bo teraz każdej zależy na tym by podkreślać swoją figurę a w grubych kurtkach to nie możliwe. Facetom na wyglądzie nie zależy.
Ręce mi opadły

Bo kurtka ma być ciepła a nie gruba . Najlepiej puchowa .

Ania, a próbowałaś naturalnych materiałów w kurtkach, płaszczach albo chociaż sweterkach pod nimi?

Ania ja pomykam wciaz w swetrze i na to ponczo. Na kurtke dla mnie za wczesnie. Wazne by szalik byl.

Ja też jeszcze nie wyjęłam zimowej kurtki. Ale ja to wszędzie autem jeżdżę, praktycznie door-to-door, więc to tylko dlatego .

No kurtkę mam puchową.
Macałam różne i czy drogie czy tanie to wszystkie cienkie.
Jedynie chyba jakby pióra miała w środku to byłaby ciepła ale pióra to stale wyłażą i śmierdzą jak zmokną.
Zaczęłam zastanawiać się nad kożuchem.

Jak nie wieje wiatr to spoko. Ta moja kurtka daje radę ale jak wieje to czuję jakbym bez stała.

Tar to Ty ciepła kobieta jesteś albo sweter lub ponczo z wełny masz.
Kiedyś kurtki były lepsze, cieplejsze

U nas też zimowo, narazie jeszcze biała plucha jest. Oby rano tego nie zmroziło, bo będzie nieciekawie.

Oooo pierwszy śnieg u Ciebie u mnie jeszcze nic oprócz deszczu, trochę podlało

Makao napisał(a)

No kurtkę mam puchową.
Macałam różne i czy drogie czy tanie to wszystkie cienkie.
Jedynie chyba jakby pióra miała w środku to byłaby ciepła ale pióra to stale wyłażą i śmierdzą jak zmokną.
Zaczęłam zastanawiać się nad kożuchem.

Jak nie wieje wiatr to spoko. Ta moja kurtka daje radę ale jak wieje to czuję jakbym bez stała.

Ania, ja mam parkę M51 (kontraktową - to podobno ważna informacja ). Małżonek mi kupił kilka lat temu. Ciepła jak nie wiem co i nie do zdarcia Żadnych piór Porządny amerykański, żołnierski ekwipunek

EDIT: podobno obiekt muzealny, nie do kupienia obecnie za normalne pieniądze Ale próbuj

Kiedyś w sklepie Salewy mi tłumaczono jak powinno się ubierać. Na cebulkę. Kilka cieńszych warstw, żeby można było jakąś zdjąć, gdy jest taka potrzeba albo dołożyć. Dobra termiczna bielizna z wełną, kolejna np polarowa i na to oddychająca, wiatro i wodo szczelna. To ma sens. Też czekam na cieplejszy weekend, mam cebule do posadzenia