Przy twoim areale to jeszcze maszyna do zdzierania darni by się przydała. Taką co mają firmy sprzedające trawę z rolki. Można by tą trawę jeszcze w innych miejscach kłaść. Z resztą dziewczyny i taką ręcznie zdzieraną też przeszczepiają. Sama tak będę robić. Muszę w końcu przy podjeździe uzupełnić bo rabatę to chyba na emeryturze będę tam tworzyć.

Jak już skończysz ryć u siebie a z twoim tempem to już niedługo to zapraszam do mnie. Albo chociaż trochę energii mi podeślij

Jak Cię nic nie bolało po zrywaniu tej darni no to szacun , kręgosłup masz ze stali
Chyba wszyscy podziwiamy Twoją pracowitość, a na pustym polu postępy widać najlepiej, za dwa- trzy lata rośliny się znacznie rozrosną będzie widać efekty

Agatorek napisał(a)

Poszerzyłam rabatę wzdłuż ścieżki do altanki i posadziłam miskanty, przesadziłam też dalej od ścieżki Nigrę.

Nooo, nieźle .
Jak szeroka jest teraz ta rabata z miskantami?

Agatorek napisał(a)

Mega podziałałaś, w sumie masz siłę z dziesięciu chłopa

Dorii, podsyłam Ci trochę energii wirtualnie, bo prędko u siebie nie skończę . Pogoda taka sobie. Ale jak skończę, to jesteś (chyba) pierwsza na liście, gdzie będę ryć .

Darcia, na szczęście pogoda pozwala mi odpoczywać . I się nie przemęczać. I nie muszę podlewać .

Kasiu, dziękuję . W najwęższym miejscu jest około metra.

Aganiu, dziękuję. Ale z tymi dziesięcioma chłopami to lekka przesada .

Praca widzę wre, aleś się zawzięła. Ja przez 3 lata tak też szalałam, ten rok spokojniejszy na szczęście. Nie to, że nie mam już co robić, o nie, roboty po kokardkę ale chyba ciśnienie mi spadło

Aga z tym ryciem, to tak po cichu, bo się kolejka ustawi wszyscy widzą, że ładnie Ci wychodzi i się podoba, nie ogarniesz, mówię Ci po cichutku

No i tak lepiej jak odsunęłaś, a bliżej chodniczka dasz coś niskiego co ziemię okryje żeby chwasty nie rosły i będzie gites

Asiu, uparta jestem i nie lubię zostawiać rzeczy nieskończonych . Dlatego nawet nie zaczynałam robić pozostałych rabat wokół oczka, bo tylko by mnie drażniły. Chcę dokończyć nasadzenia i tetrisy, a dalsze rabaty w przyszłości.
Tak samo z nasadzeniami wokół altany. Na razie nie mam jakiegoś wyklarowanego pomysłu, więc też to zostawiam na kolejny sezon.

Basiu, ups, nie pomyślałam o tym . Zresztą, ja już prawie niczego nie ogarniam, więc kolejna rzecz nie zrobi wielkiej różnicy .

Sylwia, coś tam muszę posadzić, jeszcze nie wiem co .

Wczoraj, korzystając z „pogody” (a raczej z chwil, kiedy nie padało), pousuwałam różne różności spod świerków i innych drzew… same ulubione , osty i pokrzywy .

Dziś odpoczynek (bo lało), nadrabiałam HomeOffice .

Agatorek napisał(a)

Asiu, uparta jestem i nie lubię zostawiać rzeczy nieskończonych . Dlatego nawet nie zaczynałam robić pozostałych rabat wokół oczka, bo tylko by mnie drażniły. Chcę dokończyć nasadzenia i tetrisy, a dalsze rabaty w przyszłości.
Tak samo z nasadzeniami wokół altany. Na razie nie mam jakiegoś wyklarowanego pomysłu, więc też to zostawiam na kolejny sezon.

Brawo! Tak trzymaj!

Dziś odpoczynek (bo lało), nadrabiałam HomeOffice .

O! A u mnie caly dzień piękna pogoda, teraz sie zachmurzyło i kilka kropel spadło!