Aneta, czy zatrzymać zimę? w sumie czemu nie
. Ale chyba jednak muszę kiedyś odpocząć
Basiu, zaglądaj, jeszcze przez miesiąc coś tam będę robić
. I mam jeszcze do przywiezienia (ale to już nie osobówką
) wielki kawałek pnia, znaleziony przez moją mamę. Może się uda jeszcze w tym roku.
Ewa
. Moja mama mówi, że oszalałam (tak w żartach, chyba
) i równocześnie sama robi mi sadzonki od siebie
.
Wiolka, dzięki
. Drugą część łupów przywiozę pewnie w przeciągu 2 tygodni
. Też polubiłam drzewa
. Najpierw miałam fazę na „drobnicę”- byliny, później zachorowałam na różyczkę, a teraz drzewa…
.
Mirka, nie wiedziałam, że to taka frajda kupować drzewka. Chyba nawet większa, jak przy bylinach
.
Info na temat szkółki wysłałam na priv