A zauważyłam już takie oferty bez doniczek. Trochę mnie to zaskoczyło bo jak przechować roślinę jeśli musi czekać na wsadzenie do gruntu. Trzeba by samemu zaopatrzyć się w doniczki a to już dodatkowy koszt i ekologia mija się z celem jeśli i tak doniczka potrzebna.
Dlatego nie zrobiłam takich zakupów.
Co innego gdy roślina przyjeżdża i od razu do gruntu. Wtedy super sprawa.

No skandal Do mnie wysłali e-mail. Może już jestem dla nich stałym klientem A może po prostu wczesną wiosną wysyłają mocniej zabezpieczone, nie wiem, miałaś fart.

No i widziałam, przyszły PIĘKNE sadzonki Niech zdrowo rosną

Oj

Ja jako nowy klient robiłam zakupy ,więc o mnie zadbali

Dla mnie mogły być i bez doniczek, schowałam je do piwnicy ,bo był przymrozek
Mam gdzie je przechować.
W marcu pójdą na rabatę,tylko muszę ziemię do końca przygotować

Niech rosną te pięknotki!

U mnie też czekają trzy spore donice z kosaccami dla ciebie :⁠-⁠D

Aniu, nie wierzę że mając tak wypasiony ogród, tyle roślin, nie masz gdzieś upchniętych rezerwowych doniczek w których można przechować. Nawet razem można upchnąć w jakimś wiaderku. Ogrodnicy są pomysłowi

a dajcie namiary gdzie i co kupujecie. ubiegla wiosna tez dostalam z 2 szkolek konwalie i epimedia bez doniczek, jak dla mnie to nawet lepiej, jest motywacja do pilnego wsadzenia. za to sadzonki pieknie napompowane korzeniowo a nie pikutki wcisniete w donice

To trzymam kciuki. Chociaż ja w tym roku też nie chowałam hortensji które stoją w donicach na tarasie. W zeszłym roku zsunęłam je w zaciszne miejsce i przykryłam agro. Teraz zostały bez wsparcia. Niedługo się dowiemy o wynikach naszych eksperymentów

a dajcie namiary gdzie i co kupujecie. ubiegla wiosna tez dostalam z 2 szkolek konwalie i epimedia bez doniczek, jak dla mnie to nawet lepiej, jest motywacja do pilnego wsadzenia. za to sadzonki pieknie napompowane korzeniowo a nie pikutki wcisniete w donice

Czytam już o waszych szaleństwach zakupowych.
No no jestem pełna podziwu , że już z taką pełna werwą działacie.
Ja dopiero nasiona różne kupiłam. A roślin na razie żadnych.
Jakoś jeszcze chyba w śnie zimowym jestem

Pozdrawiam Jolu serdecznie