Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » April podbija las...

April podbija las...

April 14:35, 02 mar 2023


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Generalnie wiem jak wygląda taka siatka, miałam w kuchni bo szczególnie gotowanie przyciągało te muszyska. Ale zrezygnowaliśmy. W wersji z roletą nie znałam.
Poza tym u mnie las, ciemnawo, siatka dodatkowo kilka procent luksów zatrzymuje. Ale taka na rolecie to może, może...

Komary po 22 już nie latają u mnie w ogrodzie To nie ściema
W domu faktycznie potrafią długo brzęczeć. Ale jak się gościmy na tarasie, to w pewnym momencie przestają gryźć.
Ja w domu nie używam żadnej chemii na komary. Tylko wychodząc do ogrodu muszę być cała "spsikana" bo inaczej szpital po dwóch dniach obcowania z nimi. Nie mówiąc o tym, że ugryzienia są dla mnie bolesne nawet i miesiąc po zdarzeniu Organizm nie neutralizuje tej ich wydzieliny którą mnie trują przy konsumpcji.
____________________
April April podbija las Mazowsze
Martka 14:39, 02 mar 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Wersja z roletą dla mnie ma taką wadę, że musi być zamontowana na stałe i trochę ogranicza światło okna. W każdym razie u mnie sprawdzają się te rozwiązania, siatkę z roletą mam w jednym pomieszczeniu na poddaszu, przy oknie dachowym, nie mam pod ręką zdjęcia.
Judith 14:49, 02 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
U mnie koty nie występują, zatem mam siatkę na stałe w każdym oknie . Mam od zawsze, jeszcze w czasach mieszkania w mieście w kamienicy.
Stosuję taką z przylepcem, co 2 sezony wymieniam. Dla mnie to rewelacyjne rozwiązanie - tanio i skutecznie, zero much i komarów w domu. Minus to praca, jaką każdorazowo trzeba włożyć w wymianę. Ale jest to poświęcenie, na które jestem gotowa .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Basieksp 15:47, 02 mar 2023


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12396
Co do siatek, to powiem, że rolowane tak jak roleta są zamontowane na stałe, trzeba tylko pamiętać o jej zaciągnięciu na dół, te w ramkach, na zimę, czy do umycia można w każdej chwili zdjąć. Ja mam u siebie na wszystkich oknach te ramkowe, siatka jest odporna na mróz, słońce, moje mają już conajmniej 10 lat, jednorazowy wydatek. Ale nie mam kota, kot poradzi sobie z taką siatką bez problemu
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
TAR 16:03, 02 mar 2023


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10781
ja na drzwi przesuwne kupuje moskitiere rozciagana lub suwaną sa juz takie w ofercie. lubie sobie wieczorkiem żab posluchac a niekoniecznie z komarami. z tym jestem akurat na bieząco, bo przerabiam temat rolet/zaluzji/karniszy itp. pierdoletow
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Makao 17:05, 02 mar 2023


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7404
Moskitiery też będę mieć. Wymieniamy okna i gościu da nam namiary na kogoś kto robi pod wymiar i ponoć bardzo funkcjonalne.
W końcu będziemy mogli latem otwierać okna i nie martwić się o komary
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Iwona100 17:11, 02 mar 2023


Dołączył: 14 sty 2016
Posty: 724
Ja też mam siatkę na ramce w małym kwaterach okien. Nie zdejmuję jej na zimę.Mój kot nie jest nią zainteresowany. Jestem z siatek bardzo zadowolona i teraz nie wyobrażam sobie ich nie mieć.
____________________
Iwona Wizytówka-Ogród na Zagórzuświętokrzyskie
Kokesz 17:33, 02 mar 2023


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Mgduska napisał(a)
Renia - myte??


Nie
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
Gruszka_na_w... 18:48, 02 mar 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Nie rozumiem waszych dylematów związanych z cytrusami. Wszystkie owoce jakie są teraz na rynku są pryskane przed transportem.
Polewam wrzątkiem tylko cytryny. Pozostałe cytrusy nie. Dolegliwości żołądkowych nigdy nie miałam. Dżdżownice też dają radę. Mutacji nie stwierdziłam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Mgduska 21:34, 02 mar 2023


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Rzecz w tym, że z pozostałych owoców skórki zjadam, a na kompost trafia tylko ogryzek. Poza tym nie mam żadnych problemów z kompostem, tylko ten jeden dylemat. Czytałam kiedyś, żeby skórek cytrusów nie wrzucać do kompostu ze względu na dużą ilość chemii, jaka na nich ląduje. Myślę, że jest nieporównanie większa niż na rodzimych jabłkach np. Obierki po naszych owocach zwyczajnie wysychają, tamte pleśnieją, jest różnica.
W moim domu też jest stały znak zapytania - M. wrzuca skórki do kompostu, ja je wyciągam Jeśli więc one rzeczywiście pomimo wszystkiego znikają w kompoście, jest to ważna informacja.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies