Fajnie by było jeszcze gdyby te moje jak napisałaś "włochate rudności" chciały się prezentować wspólnie, bo wtedy widać jak duży jest kocur i jak cudna i delikatna przy nim jest kotka. Niestety, to bardzo wroga miłość rodzeństwa, z ostro wyznaczonym zakazem zbliżania z jej strony

Ten niby do 70cm ma rosnąć ale się okaże.
Pewnie, wiosną możemy się wymienić odmianami, jak będę miała co dzielić

A to masz dwie rude piękności? O rajciu. Super.

Mój nie ma różowych łodyg
Oddziabalam od niego na wiosnę 2 kępki ale stanowczo za mało
On potem jeszcze rosnie i rosnie z tymi kwiatami jak rozanne

Kasia, ale potwór !

Wiktorio, dzięki twojej rekomendacji 5 sztuk przetacznikowca Diana zostało wczoraj posadzone na rabacie "z miskami". Towarzyszy im thalictrum flavum, z czasem dołączy z kwitnieniem verbascum Wedding Chandles. Ciekawa jestem jak to się zgra.
Ja na szczęście też mam miejsce żeby takie delikatniejsze rośliny zimować. Tak więc trzymaj kciuki
A po szałwię do niebieskich donic zapraszam do mnie Albo posadź coś białego, polecam białą kalamintę

Fantastyczny jest. Na jakiej wystawie go masz?

Iwona, bardzo dziękuję. Za sierściuchem jest judaszowiec Golden Falls. Piękny, polecam. Forma płacząca, którą uwielbiam u roślin Kolor nie do podrobienia

Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz na tym przetacznikowcu. Rutewka żółta ma piękny kolor liści, co do dziewanny to nie wiem, może odebrać trochę z urody przetacznikowcom, ale zobaczymy, fajnie jest eksperymentować Poszukam z zeszłego roku swoich kwitnących przetacznikowców, pokażę. Kusisz, przejeżdżam obok przynajmniej raz w miesiącu, ale zawsze w biegu, bo trasa długa
Kalamintę jakąś mam, w warzywniku, ale nie pamiętam koloru kwiatów, ech