Kto śmiał mi ściąć kwiatek




Krokusów mam mało. Ale widzę że na Paprociowisku dają radę więc może dosadzę

Podziwiam cię za cięcie żywopłotu. Nie dziwię się , że to odchorowałaś.

Dla mnie to najcięższa i najmniej lubiana robota w ogrodzie.
Cieszę się , że 90 % żywopłotu eM przyciął w sierpniu
I tak będziemy ciąć co roku,bo wiosną i tak jest co robić.
Do tego mam plan jesienią ścinać śmiecące suche traw typu hakonechloa, miskanty i molinie. Zostawię tylko seslerie i imperatę. Mam dużo zimozielonych roślin ,więc łyso nie będzie


Roślinki pięknie u Ciebie ruszają

Też zostawiam podziw dla cięcia żywopłotu. I tak dobrze, że miałaś rusztowanie, choć jego przesuwanie też pewnie dało w kość. Ten bodziszek Fay Anna prześlicznie wygląda. Najbardziej zachwycił mnie ciemiernik cuchnący. Wygląda nad wyraz okazale.

Śliczne ciemierniki i bardzo fajny zakątek ciemiernikowy powstał a krokusy śmiało sadz zwłaszcza te wielkokwiatowe, one rozsiewają się na potęgę w różnych miejscach.Cięcia żywopłotu nie zazdroszczę, to jest jedna z prac których nie lubię, zawsze przycinam pod koniec sierpnia tak jak i daglezje, i za to wiosną mam mniej cięcia

Uczciłam dzisiejsze święto zamawiając sobie roślinki w Sadzawce:
podrzeń żebrowiec, na którego polowałam od zeszłego roku
żmijowiec czerwony
bodziszek łąkowy Plenum Violaceum
bambus Auricoma

Wszyscy robią zakupy wiosenne, więc robię i ja