Nie. Właśnie z uwagi na małą liczbę stacji ładowania. Ale sytuacja zmienia się dynamicznie, kto wie jakie zapadną decyzje .
Jako ciekawostkę powiem Wam o autach wodorowych. To jest przyszłość - efektem spalania jest … niczym nie zanieczyszczona para wodna
Takie auta już są i już jeżdżą, ale stacji ładowania jest bardzo niewiele. Ale ta technologia jest niezwykła, niektóre firmy z rynku energetycznego pracują nad tym bardzo intensywnie. Wodór nawiasem mówiąc jest elementem Zielonego Ładu .
I nie zmieniaj zdania, ja na pewno wolalabym benzyne. Plusem elektrykow jest to ze nie ma tylu przegladow eksploatacyjnych, pierwszy przeglad jest po 2 latach. To sa realne oszczednosci.
W Polsce nie ma stacji ładowania wodoru i jeszcze pewnie długo nie bedzie. Chyba jedyna jaka jest to w Warszawie. Wiec to jeszcze długa piesn przyszlosci do wodoru.
Ja jeżdżę elektykiem od 2 lat i jestem bardzo zadowolona. Codziennie pokonuję ok 150km, w trasy też nim jeżdżę. Samochód ładuję pod domem albo w trasie. Wokół Poznania i w samym centrum ładowarek (w tym też szybkie) mam sporo. Na wielu dłuższych trasach też jest w miarę ok, chociaż zdarzają się takie, że ich nie ma i muszę kombinować. Ładowanie traktuję jak zwykły postój z dłuższą kawą, obiadem itp. Oczywiście, wolałabym mieć ładowarkę na każdej stacji benzynowej, ale dostosowuję się do tego co mam. Jeżeli nie będę musiała to do benzyny nie wrócę.
To ostatnie zdanie to akurat nie jest cała prawda. Spadło tylko dlatego, bo skończyło się dofinansowanie. Tu na każdym kroku widać elektryki. Ilość stacji doładowujących już też jest spora. Jeśli spadnie jeszcze trochę ich cena, to ludzie masami będą się przesiadać na elektryki. Aktualnie ogromnie zwiększyła się liczba elektrycznych rowerów i dalej zwiększa.
Znam tę technologię, masakrycznie droga, póki co nieopłacalna, albo tylko niektóre lobby tak to przedstawiają. Przecież stracą na tym poważne koncerny paliwowe. Póki co prąd też przecież mamy ze źródeł kopalnych.
No i czy to bezpieczne. Elektryki też miały być bezpieczne a palą się pięknie i do gołej ziemi.
Ale faktycznie, najczystsze źródło energii.
A, i jeszcze co jest źródłem wodoru. Póki co w Polsce niekoniecznie ekologiczne źródła. Więc tylko użytkowanie jest ekologiczne, bo wytworzenie już nie.
Ja tez ok. 100 km dziennie robie, w trasy za czesto nie jezdze. Jak dalej jade i wiem ze na trasie brak jest ładowarek to biore po prostu inny samochod służbowy.
Zaleta mojego elektrusa jest wielkosc, duuuzo roslin zabierze z okolicznej szkolki