Hehe . Ze niby moja szanowna taka przyciężka? .
Nowa ławeczka wytrzyma długo, bo porządne i grube drewno było w robocie .
Co do urody starej ławeczki: kiedyś zrobiłam przegląd ogrodowych ławek i - ku mojemu zaskoczeniu - właśnie ta miała największe uznanie tu na forum . Moja ulubiona natomiast to ta z betonowymi nogami .
Piękna ławeczka i co najważniejsze solidna. Niedługa żywotność drewnianych elementów w ogrodzie potrafi być upierdliwa. Tej to nie grozi.
Nie wiem, czy to zakłócenia perspektywy, ale moje oko wykazało pewien niepokój- posadowienie owej ławeczki częściowo w rabacie jest celowe? Oko chce ją przesunąć w prawo, na trawniczek w okolicach sosny.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz