Lewa strona ścieżki idzie po łuku a prawa ma linię prostą.
Gdyby ją ciut zaokrąglić byłoby ładniej.
Ale to tylko patrząc na zdjęcie tak odbieram, może w realu jest inaczej
Aaa. U mnie w ogrodzie nie ma ani jednej łukowatej czy falistej linii .
Miejsce z ławeczką to taka łezka doklejona do rabaty, która wyznaczona jest kostką. A kostka nie leci po łuku. Leci prosto od wiatki, a w części - po wycinku koła równoległym do obrzeża koła na dole zdjecia. Tu i tu jest linia prosta przechodząca w koło - wszystko rownolegle. I wszystko geometrycznie .
Ławeczka miała stać w trawie, ale był problem z koszeniem, stad niestety łezka jako placyk pod ławeczką.,
Co roku jesienią mam tony liści klonów i (mniejsze) tony liści dębów.
Klonowe liście kompostuję razem z tym wszystkim co ścinam już jesienią.
Dębowe liście kompostuję oddzielnie.
Do zeszłego roku do obu rodzajów liści dodawałam mocznik (Od tego roku zamierzam zrezygnować z mocznika i dodawać obornik z worka bądź granulowany).
Liście są w większości rozdrobnione. W przypadku dębowych wydaje mi się to konieczne.
Wiosną te troszkę przerobione liście dębowe mieszam z dużą ilością obornika i wysypuję pod hortensje, borówki i pierisy. Pod hortensje sypię tego grubą warstwę.
Jutro zrobię zdjęcie co z tej warstwy dębowo-obornikowej zostało.
Wydaje mi się, że zebrane liścię dębowe bez żadnego kompostowania się na ściółkę w większej ilości nie nadają. Ale jak się rozdrobni, trochę przekompostuje i doda obornika to już jest OK.