Dziewczyny, właśnie przeczytałam, ze centrum ogrodnicze w Chotomowie poległo od dobroci polskiego nieładu - nie ma pieniędzy na ogrzewanie. W związku z tym wyprzedaje rosliny domowe, które w zimnie nie przetrwają. Ja roślin domowych nie mam i nie zamierzam, ale może Wam przyda sie ta informacja .

Anda rozszyfrowała, co to za roślina podając tę nazwę, zatem - jako piewrwsza poznana (ta nazwa, nie Anda ) - została ze mną .
Nie mam pojęcia, jak sie ją sadzi, bo to roślina, która zastałam na działce . Przesadzałam kilka razy całe kępy, aż znalazła docelowe miejsce wokół jednej z sosen. Bardzo ja lubię, bo długo zdobi - najpierw liśćmi, potem kwiatami. Staje sie nieco mniej przystojna w końcowej fazie kwitnienia - łodyżki z kwiatami zaczynaja sie pokładać.

Bardzo urocze to Ornithogalum. Ewo, przy Tobie człowiek zawsze liźnie trochę łaciny i to jest bardzo na plus Może kiedyś przestawimy się na to nazewnictwo, a obserwuję to na wielu forach poza PL

Judith, właśnie doczytałam u Mrokasi, że Twoje urodziny w lutym i że tuż, jest nas więcej

Miałam sobie kupić cebulki jesienią i zapomniałam - skleroza. Nie wiem czy moje Ornithogalum przeżyły sadzenie cisów… Cóż, jesienią nadrobię
To roślina cebulowa. Dobrze się też wysiewa. Fajne masz to poletko