Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 22:52, 18 sty 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9599
olciamanolcia napisał(a)


Jak mieszam pozytywnie to przeżyje

Nooo - deski znów na pierwszym planie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Wiaan 23:41, 18 sty 2022


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 4961
Judith napisał(a)

Nooo - deski znów na pierwszym planie .

Jestem za
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje
Judith 10:42, 19 sty 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9599
Dla Wiaan - porównanie stanu brzozy w roku, w którym była przycięta (2019) i w zeszłym roku.
Przepraszam za jakość - ostrość ustawiona była na innych elementach zdjęć.

2019 - łysa w środku


2021 - nie ma śladu po cięciu, ładnie się zabudowała


EDIT: nie każdy podejmie się przycięcia brzozy. Mnie odmówiło dwóch fachowców, zgodził się kolejny, ale nie dawał gwarancji przeżycia drzew (przycinaliśmy 3 bardzo duże brzozy). Udało sie - każda wygląda teraz pięknie. Podobny zabieg przeprowadzili sąsiedzi - u nich również bez strat i efekt po kilku latach jest piękny.

EDIT2: I nie można zapomnieć o solidnym podlewaniu w pierwszym sezonie.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Wiaan 11:48, 19 sty 2022


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 4961
Judith dziękuję Mam z jednej strony sąsiada, który podcinał swoje i nic nie widać, ładnie zarosły, podpytam kto mu to robił. To jest starszy pan, który bardzo lubi drzewa i dba o nie
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje
Judith 16:57, 19 sty 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9599
Nieustajaco obawiam się, że deski jedynie na fragmencie ogrodzenia w towarzystwie siatki z dwóch stron to zły pomysł... Taki - że tak się wyrażę - badziew... I to kosztowny (do oczywistych kosztów dochodzi nowa podmurówka - niezbędna niestety).
A - jak wspomniałam - nie ma mowy o nowym ogrodzeniu na całej długości - to jest zylion metrów i zwyczajnie taki wydatek traktuję jako marnowanie pieniędzy... Szczególnie, że na większości ogrodzenia istnieje żywopłot.
Bluszcz mnie zniechęcił... Jestem bliska zastosowania mat bambusowych lub - dobranych do koloru bramy - mat z PVC udających bambus... Jak ma byc badziewnie, to niech choć nie będzie drogo...
Jak myślicie...?

PS. Oczywiście najbardziej chciałabym mieć po całości ogrodzenie murowane na wysokość 2 metrów . Ale wydanie na to kilkudziesięciu tysięcy jest dla mnie wykluczone... To tak jak z najnowszym IPhonem: fajny, ale - pomimo bycia gadżeciarą - 6 tysięcy na niego nie wydam .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
olciamanolcia 17:58, 19 sty 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 6793
No to może w takim razie skoro to badziew ( chociaż ja tak nie uważam) to może uda się tam przęsła żaluzjowe zamontować , albo zwykle panele ogrodzeniowe . Słupki masz…

Albo zostaw jak masz daj ludziom oko nacieszyć

Ps. Tyle knucia i wszystko na marne…
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Judith 19:04, 19 sty 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9599
Olcia - wcale nie na marne . Propozycję z matą bambusową miała Martka .
Oko nacieszyć - bardzo proszę - mnie nie przeszkadza, że sąsiedzi mnie widzą. Można sobie pogawędzić w przerwie ogrodowych prac. I do tej pory w ogóle do głowy mi nie przychodziło zasłanianie się - na mojej uliczce mieszkają fajni ludzi, a domów jest raptem kilka... Często mamy (mieliśmy!) otwarte bramy i toczyliśmy pogawędki na środku drogi... Ludzie inni niż mieszkańcy pojawiali sie sporadycznie...
Problem w tym, że coraz wiecj obcych ludzi sie tu kręci, choc to jest droga prywatna (dojazd do posesji) i do tego ślepa. Zamieszkała gdzieś w okolicy rodzinka, która 3 razy dziennie (dosłownie jak w zegarku!) przychodzi tu od zeszłej wiosny w pełnym składzie wyprowadzić swoje 2 psy często przy tym rozprawiając na cały regulator przez telefony... Nie reagują na uwagi, ze to droga prywatna, nie zaś wychodek dla ich psów i że zakłócają nasz spokój... Obawiam się, że ten trend może się nasilać, wszak ludzi o takiej mentalności nie brakuje, a okolica się rozbudowuje...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Joann 19:16, 19 sty 2022


Dołączył: 01 lut 2021
Posty: 2031
Judith, a może taka pęcherznica? Rozjaśniłaby to miejsce.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/bb9eed72d0f2838b
____________________
Joanna Ogród długi
Judith 19:18, 19 sty 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9599
Joann napisał(a)
Judith, a może taka pęcherznica? Rozjaśniłaby to miejsce.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/bb9eed72d0f2838b

Nie ma tu miejsca. Rabata ma głębokość ok. 30 cm w jednym miejscu, a w drugim 50. Pęcherznice to potwory - mam z nich zywopłot po drugiej stronie bramy wjazdowej.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Magara 23:09, 19 sty 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6374
Judith, a możesz pokazać te pęcherznicowe potwory albo podpowiedzieć, w jakich rejonach Twojego wątku ich szukać?
Jesienią 2020 sadziliśmy właśnie jako żywopłot, wiosną 2021 krótko cięłam, żeby zagęścić. Na wiosnę znowu planuję krótko, więc na efekt pewnie jeszcze trochę poczekam. Teraz jeszcze rozważam czy nie sadzić na kolejnej "granicy". Niby wiem jak wygląda rozrośnięta pęcherznica ale im więcej się napatrzę tym lepiej, a może coś mi się jeszcze nasunie
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies