Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 18:33, 19 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9910
Makao napisał(a)

Niestety. A najgorsze jest to że kompletnie się tego nie spodziewałam bo nigdy wcześniej nie miałam alergii i kompletnie nie jestem na to przygotowana. Czarna magia i swędzi niemiłosiernie. Przykładał sobie mrożonki do oczu żeby choć trochę opuchliznę ściągnąć.
Dobrze że eMuś i synowie zebrali się i pomogli mi w ogarnianiu ogrodu bo by mnie lato zastało a tak to zostały mi tylko hortki do ścięcia.

Mus do lekarza iść. Czytałam u Ciebie, ze leczysz suę na własną rękę, to chyba nie jest dobra droga…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 18:38, 19 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9910
Agatorek napisał(a)


Wszak kobieta zmienną jest

A gdzie planujesz misę?

W temacie misy sprawa jest otwarta. Niewykluczone, ze wyląduje na rabacie, na której miało być ciurkadełko.
Mam problem z wybraniem ciurkadełka, bo nie mam wciąż skrystalizowanej wizji…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 18:46, 19 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9910
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Misa bardzo zgrabna. Z pewnością znajdziesz dla niej godną miejscówkę.
Na glinie nie da się pracować kompleksowo. Trzeba się dostosować do jej konsystencji. Cięcia najlepiej robić, kiedy jest lekko zmarznięta. Potem trzeba odczekać aż przeschnie, żeby kontynuować spulchnianie i nawożenie.

Haniu, podoba mi się Twój rozkład działań w czasie. Zaczynasz już w styczniu i lecisz z pracami po kolei. Ja nie lubię zimna, lubię pracować w ogrodzie, gdy kurtka nie jest już potrzebna, zatem ta metoda jest dla mnie niedostępna . Żałuję, bo mogłabym wcześniej oddawać się ulubionym zajęciom . I dodatkowo mam kumulację prac . Czasem nie zrobię wszystkiego z prac porządkowych - tak było rok temu. Ale podchodzę do tego na luzie - praca w ogrodzie jest dla mnie tak ogromna przyjemnością, ze nie bywa nigdy źródłem poczucia winy .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 18:49, 19 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9910
Magara napisał(a)


Fakt, lepiej na nią patrzeć niż macać Pisałam Ci chyba (?) co na temat jakości mój DT orzekł - że puszki od piwa są z grubszej blachy robione

Bardzo jednak się cieszę, że się cieszysz, jak również, że system zatkaniowy się sprawdził

Ciekawe jak zniesie sezon napełniona wodą. Pożyjemy, zobaczymy

Kolejny dzień minął, a stan wody bez zmian . Zatem polecam metodę .
Z innych obserwacji: trzeba ustawić misę na stabilnym, równym podłożu, bo inaczej sue przechyla (co oczywiste) i dodatkowo się lekko wygina w stronę przechyłu…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 18:56, 19 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9910
Dzisiaj kolejny pracowity ogrodowo dzień . Kompleksowe działania nie były możliwe, bo wzięłam się za największa rabatę i chciałam pociachać całościowo. Po ciachaniu nie było już czasu na zebranie liści, jak również nie było warunków, bo tu odkurzacz byłby potrzebny, a w niedziele u nas się nie hałasuje . Zatem i nawożenie było wykluczone. No nic, może jutro poodkurzam, bo jutro też hołmofis, hurra! .
Zdjęć nie mam, bo nie bardzo mnie zachwycają rabaty na obecnym etapie i nie cykam .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Martka 20:33, 19 mar 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Judith, misa została zrealizowana błyskawicznie też jestem ciekawa, gdzie ostatecznie ją umiejscowisz. Ja postawiłam na bliskość tarasu, lubię przyglądać się tafli wody i odbiciu nieba w niej. HomeOffice w poniedziałek to cudowna sprawa!
Judith, ja też nie mam zacięcia do cykania rabat w całości, ogród nie wygląda spektakularnie, część wycięta, większa część wciąż czeka. Podobnie jak Ty, absolutnie nie zamierzam żałować, że nie mam już ogrodu wycacanego, zimna pogoda i infekcje nie były powodem, aby upierać się przy pracach ogrodowych.
Roocika 22:24, 19 mar 2023


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Judith napisał(a)

Ja nie pracuję w ogrodzie, gdy jest zimno, czekam na temperatury powyżej 10 stopni . Zatem gdy się biorę za wycinkę, to jest to czas, gdy można już ciąć wszystko .

O to o to. Też stwierdziłam, że jak jest zimno to lepiej w domu coś porobić, bo co roku się wiosną w ten sposób załatwiam zdrowotnie.
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Magara 22:24, 19 mar 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6603
Judith napisał(a)

Kolejny dzień minął, a stan wody bez zmian . Zatem polecam metodę .
Z innych obserwacji: trzeba ustawić misę na stabilnym, równym podłożu, bo inaczej sue przechyla (co oczywiste) i dodatkowo się lekko wygina w stronę przechyłu…

Dzięki
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Rojodziejowa 23:10, 19 mar 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 8414
Dziewczyny, czasem do tych mis dodają barwnik, żeby misa pełniła rolę zwierciadła. Ciekawa jestem skąd taki wziąć.
____________________
Asia Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)
tulucy 23:49, 19 mar 2023


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
No furteczka spod tej samej maszyny wyszła jak nic. A farba z tego samego wiaderka na bank.

Ja lecę prawie kompleksowo rabatami, prawie, bo jednak część prac jest czynnościami wykonana - głównie cięcie owocowych. I trawy rok temu też hurtem dziabnęłam. Ale już róże tnę przy sprzątaniu rabat.

Na rodosie też tak, tyle, że traw tu nie mam. Na razie.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies