Judith, ech, wspominam te czasy, gdy zdalna praca pozwalała oszczędzić te trzy godziny, o których mówisz, plus czas na tzw. "wybranie się"

moja siostrzenica pracuje 100% zdalnie i bardzo to sobie chwali, mimo że do pracy miała 15 minut spacerem. Moja praca w części jest i od zawsze była homeoffice, ale wolałabym tego homeoffice więcej, bo bardzo lubię moje biurko

Z drugiej strony ... wyprawa do miasta to zawsze nowe bodźce i miejsca, staram się doceniać, jednak... co 3 godziny to 3 godziny.
Endorfiny uwolnione, rzecz jasna

Ziemia jest dziś szczęśliwsza