Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Agatorek 17:04, 17 mar 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13276
Judith napisał(a)

Jak to możliwe, wszak Ty po sąsiedzku jesteś...?


Może dlatego, że mam bardziej odsłonięty teren. Plus, że podobno krokusy w pierwszym roku (plus nie w zacisznym miejscu ) później wychodzą. Listki już widać, teraz będzie ciepło, może i kwiatki wyjdą .

A czy tak po sąsiedzku? To takie dalsze sąsiedztwo, mam do stolicy jakieś 50 km, jestem na północnym zachodzie od niej .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Judith 18:43, 17 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9997
Agatorek napisał(a)


Może dlatego, że mam bardziej odsłonięty teren. Plus, że podobno krokusy w pierwszym roku (plus nie w zacisznym miejscu ) później wychodzą. Listki już widać, teraz będzie ciepło, może i kwiatki wyjdą .

A czy tak po sąsiedzku? To takie dalsze sąsiedztwo, mam do stolicy jakieś 50 km, jestem na północnym zachodzie od niej .

Jeśli w promieniu 100 km od Warszawy to po sąsiedzku .
Zyczę zatem kolorowych krokusowych doznań .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:04, 17 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9997
O godzinie 16.05 byłam już w ogrodzie (zaleta hołmofisu). Właśnie wróciłam, ale tylko dlatego, że jest całkiem ciemno . Niedosyt pozostał .
Dziwnie brać się za robotę, gdy po zimie niemal nic w ogrodzie nie jest zrobione (poza przycięciem części traw)...
Główny mój cel na dzisiaj to było zrobienie porządku z kopcami na rabatach i trawniku.
ALE po drodze był placyk przy nowej rabacie cały obsypany ziemią (pies pracowicie kopał i nakopał ). No wiec mus było placyk zamieść. No to zamiotłam.
Przy placyku masa brzozowych gałązek. No to sprzątnęłam.
Na rabacie przy placyku nie było krecich kopców, ale były hakonki nie przycięte. No to przycięłam. Zebrałam spomiędzy nich zalegające liście.
Już miałam iść w stronę kopców, gdy wzrok mój padł na sąsiednią rabatę, na której były nie przycięte Redbarony. No to przycięłam. Zebrałam spomiędzy nich zalegające liście.
W drodze do kopców zgrabiłam jeszcze korę z trawy wykopaną przez psisko spod thuj i przycięłam stipy w donicy na małym tarasie. Oraz wyrzuciłam wetkane zimą w różne donice gałązki "choinkowe".
Wreszcie dotarłam do kopców. O tym nic nie napiszę, bom zirytowana tematem .
A potem przycięłam hakuro, lawendę, 3 Ice Dance'y-potwory. Na koniec uznałam, że Ice Dance'y sa w bardzo dobrej kondycji i na innych rabatach chyba nie będę ich przycinać (a mam ich srylion). Zobaczymy jak sie sytuacja będzie rozwijać.
Powzięłam mocne postanowienie, by się w pracach porządkowych nie rozpraszać i działać metodycznie .
Następny odcinek - jutro . Może nawet jakieś zdjęcie uda się cynkąć .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 19:29, 17 mar 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13276
Mam nadzieję, że niedługo ujrzę krokusy …

Znam też temat „po drodze” . Ostatnio szłam 3,5 godziny do jednej rabaty, która była moim głównym celem . Ostatecznie doszłam do niej kolejnym razem.

Się narobiłaś dziś! Jutro chyba większość z nas będzie działać
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Judith 19:39, 17 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9997
To jest właśnie problem, gdy wszystko jest w stanie nieogarnięcia - wszystko się rzuca w oczy do zrobienia .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 19:50, 17 mar 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18052
Nieźle! Po prostu pracowałaś w innej metodologii - rabatami .
Jeśli chodzi o Ice Dance to ja kiedyś spędziłam majówkę wycinając nożyczkami stare źdźbła spomiędzy nowych. Stare źdźbła, ktorych nie wycięłam w marcu bo tak dobrze wyglądały po zimie... Także ten...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Judith 20:00, 17 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9997
Acha, zatem może jednak nie będę czekać na rozwój sytuacji .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 20:16, 17 mar 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18052
Judith napisał(a)
Acha, zatem może jednak nie będę czekać na rozwój sytuacji .


Ja dziś cięłam nożycami elektrycznymi . Takimi do żywopłotu . To był eksperyment, nie wiem czy godny polecenia bo chyba trochę poszarpało mi końcówki. Najwyżej poprawię zwykłymi.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Agatorek 20:29, 17 mar 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13276
Ja też mam wszystkie turzyce wycięte , nożyczkami zwykłymi.

Judith, znalazłam u Ciebie hakonechloa All Gold, czy ona rośnie w cieniu, czy na słońcu?

ostatnie zdjęcie na dole strony
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Gruszka_na_w... 20:55, 17 mar 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22085
Judith napisał(a)
Acha, zatem może jednak nie będę czekać na rozwój sytuacji .


Zdecydowanie nie czekaj. ID faktycznie jest o tej porze zdradliwie urocza. Człowiek odpuści jej cięcie, a potem pluje sobie w brodę.
Sporo dzisiaj zrobiłaś.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies