Judith napisał(a)

Takie mam widoki w drodze do roboty . Centrum miasta!

Ha, a ja niedaleko rzut beretem. Dziś już pięknie

Martka napisał(a)

Ha, a ja niedaleko rzut beretem. Dziś już pięknie

Znaczy się - rozpoznajesz miejsce?

Niedaleko Akademii Muzycznej

Na warszawskie warunki można powiedzieć, że niedaleko .

Widać stamtąd kątem oka pałac Ostrogskich?

Niee .
Odpisałam .

Judith napisał(a)

Nooo . I jeszcze zachęcają do odesłania, a za odesłanie dostaniesz kupon na 25 zeta do wykorzystania przy kolejnych zakupach. Chwyt marketingowy high-level! .

Ale ten kupon to dodatkowo oprócz zwrotu kasy za rośliny, czy zamiast?

Agatorek napisał(a)

Ale ten kupon to dodatkowo oprócz zwrotu kasy za rośliny, czy zamiast?

Hmmm, o jakim zwrocie kasy jest mowa?

EDIT: faktycznie nie doprecyzowałam, ze zachęcają do zwrotu tych plastikowych opakowań, a nie roślin . Zwrot opakowań w zamian za kupon rabatowy. Nowoczesny marketing .

Z 35 tulipanów posadzonych jako EE i kwitnących w pierwszym sezonie, w tym sezonie kilka okazało się prawdziwymi EE - konkretnie 9 sztuk. Prócz tego w tym sezonie zakwitło 8 oszukanych.
To dopiero wynik .
I porównanie EE vs oszukany:

No ja Ci powiem, że w sumie oba są ładne
Ale wynik kwitnących to faktycznie niezbyt zadowalający
Swój raport z EE biedronkowych złożę za jakieś 2-3 tygodnie - sama ciekawa jestem. Musze sięgnąć do info ile posadziłam.
Ogólnie tulipany mnie zaczęły bardzo rozczarowywać, z sadzonych dwa lata temu piwoniowych w tym sezonie nic nie będzie - już to widać - albo pojedyncze liście albo jakieś schorowane. Szkoda kasy, a niestety na wykopywanie cebul nie mam mocy przerobowych.

P.S. Misa "działa", nie cieknie, stoi Zdjęcia wrzuciłam.