Judith, na nornce to niestety granulki w małych słoiczkach, wkładaj po 2 max 3 do słoiczka i jak znikają to dokładaj.

Na kreta też nie mam rady, u mnie jest pełno, one chyba też dżdżownice jedzą? Chodzę i wpycham ziemię pod rośliny, tam gdzie się da, a gdzie się nie da to trudno. Róże żyją razem z nornicą przy tarasie już od wielu lat.

Jak można Ci pomóc?

Ja chyba bym zaryzykowała z przesadzaniem rodka, i to teraz póki upałów jeszcze nie ma. Z dużą bryłą korzeniową i dużo podlewania, powinno się udać, no chyba, że bardzo Ci na nich zależy, bo ryzyko zawsze jest

Judith współczuję Ci kreta i nornicy
Na nornice Asia dobrze radzi.
Pamiętam jak u mnie szalały ,to klnęłam jak szewc! Wrrr!


Ja rodka rok temu przesadzałam ,ale po kwitnieniu zaraz i przenosiny zniósł bez szwanku bo on ma płytki ,zbity system korzeniowy.

Asia, o co chodzi ze słoiczkiem? Bo ja sypałam gadzinom do tunelu, ale ją zlekceważyły...

Co do pomocy, to chyba tylko pogłaskanie po główce mi pomoże .

Bierzesz taki malutki słoiczek, kładziesz go bokiem blisko dziur i dajesz tam granule a potem sprawdzasz czy znikają

W takim razie głaszczę czule

Możesz wsadzić ten słoiczek w tunel

Nie do końca rozumiem na czym polega różnica sytuacji ze słoiczkiem z trutką w tunelu i trutki wsypanej bezpośrednio do tunelu...?