Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Margerytka40 00:23, 13 maj 2023


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Oj masz nie fajnie z tymi kopcami. Nie umiem doradzić. U mnie jesienią kret rył trochę ale akurat tam gdzie mi nie przeszkadzało bo i tak zaraz będę tam zrywać darń i robić nowy kawałek trawnika. Nornice kiedyś były i granulki pomogły, karczownika chyba nie miałam nigdy. Jeśli u Ciebie pełen pakiet to wyjątkowy pech.
Rodki przesadzaj. Wykop z dużym zapasem gleby wokół korzeni i podlewaj dobrze. Ja w zeszłym roku przesadzałam azalie jak kwitły i tak się udało, że nawet listek nie zwiądł i w tym roku też pełno pąków.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Kordina 11:55, 13 maj 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7430
Agatorek napisał(a)
W czwartek jadą do nowego domu z większą ilością cienistych miejsc . Też będzie kopanie.


Aga - POWAŻNIE ?? Będziesz zaczynałąa od nowa? Czy równolegle?
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Judith 15:46, 13 maj 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12999
Agnieszko, No pewnie, ze rośliny mogą długo stać w doniczkach . Trzeba je tylko utrzymać przy życiu. Ja nie potrafię .
Rodków by mi było szkoda się pozbywać… U kogo znalazły nowy dom?

Magarko, dziękuję . Dzisiaj ma przyjść narzędzie mordu i się zobaczy co dalej…
Jednak o ile pikawka sejsmiczna nie działa na Kreta i karczowniki, o tyle nie dostrzegam nowych tuneli nornic… Przypadek? - się okaże .

Margerytko, rodki już przesadzone . Właśnie lecę wykładać kartony i sypać korę

Kordino, ja myślę, ze Agnieszka miała na myśli nowy dom dla rodków, a nie dla siebie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 21:12, 13 maj 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15008
Bożenko, tylko rodki jadą do nowego domu (nie mojego). Ja zostaję z tym całym bałaganem . Nie wiem, czy dałabym radę budować się od nowa. A na pewno nie dałabym rady zapanować nad dwoma ogrodami rownolegle. Z jednym ciężko sobie poradzić.

Judith, rodki weźmie moja mama, tylko ona jest w stanie doprowadzić je do porządku. Jak zaprzyjaźniona pani z kwiaciarni ma jakieś niesprzedane rośliny (trochę klapnięte, czy np pierwiosnki po sezonie), to oddaje je na „rehabilitację” do mamy. Oczywiście bezzwrotnie i bezkosztowo.
Wierz mi, moje rodki nie zdobią , a są posadzone zaraz przy wejściu.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Basieksp 21:40, 13 maj 2023


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12911


Judith, rodki weźmie moja mama, tylko ona jest w stanie doprowadzić je do porządku. Jak zaprzyjaźniona pani z kwiaciarni ma jakieś niesprzedane rośliny (trochę klapnięte, czy np pierwiosnki po sezonie), to oddaje je na „rehabilitację” do mamy. Oczywiście bezzwrotnie i bezkosztowo.

Aga musisz więcej ogrodu Twojej mamy pokazywać już coś tam było pamiętam, ładny zagospodorowany z dojrzałymi roślinami ogród zapamiętałam jednak to zamiłowanie do roślin się dziedziczy Ty, Alicja i jej tata moja córka już się zapowiedziała, że jak na wakacje przyjedzie to mi wszystkie domiczkowe poprzesadza w nową ziemię, od czegoś się zaczyna
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Basieksp 21:48, 13 maj 2023


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12911
Ja kiedyś na początku miałam chyba karczownika. Uschła nam wierzba taka szczepiona, dość duża już była, jak ją wykopaliśmy to tylko kikut korzeniowy był, wszystko obżarte ja sypałam za radą Dorotki, właśnie małe ilości jakiś granulek w malutkie słoiczki, tak wylotem trochę w dół, by woda do nich nie wlatywała i żadne ptaki się za to nie zabrały.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Judith 21:49, 13 maj 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12999
Rodki przesadzone, rabata skończona, są powody do zadowolenia
Bez jej historii się nie obejdzie .
Najpierw był tu warzywnik bez warzyw i bez sensu


Potem była rewolucja:


… w czasie której to rewolucji powstała ścieżka donikąd (na leżak, jak ją określiła Kasya ), która miała swój sens w założeniach, ale finalnie nie miała


Po śmiertelnym zejściu świerków conica oraz likwidacji ścieżki efekt finalny objawił się dzisiaj.
Rodki posadzone w zupełnie bezsensownym miejscu - wiem . Decyzja świadoma, dostały wszystko, co najlepsze plus linię kroplującą. Zobaczymy. U mnie nie ma już wolnych miejsc cienistych innych niż pod drzewami .





W miejscu po rodakach posadzone parzydła leśne, sle zdjęć brak, bo sue nie prezentują póki co .

____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 21:52, 13 maj 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12999
Jeszcze spojrzenie z daleka:


…oraz znów z bliska
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 22:18, 13 maj 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20613
Fajnie wyszło . Miejsce dobre, tylko czekać aż się zadomowią i rozhulają .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Basieksp 22:19, 13 maj 2023


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12911



Coś słabo dziś myślę, ale dobrze zrozumiałam, to jest to nowe miejsce, gdzie posadziłaś rodki? dlaczego bez sensu, mi się podoba, powinno im pasować a, spodobało mi się określenie " warzywnik bez warzyw " to co tam miałaś?
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies