Macie rację z tym sadzeniem w rzędach - też by mnie drażniły takie różnice. Ale zdjęcia pokazują, że udaje się też zrobić jak od miarki z wielkością roślin: horty równe, proso stoi na baczność i równo jak w wojsku
trzeba założyć od razu, że coś może nie rosnąć, jak chcemy proso na baczność, ale też nie tej samej wysokości są wszystkie sadzonki. Tam mi jednak nie przeszkadza jakoś.
Aniu, dziękuję jeszcze będzie tam huatawka na boxianie gniazdo dla dzieci, takie mam plany. Teraz maluje domek na drzewie, bo dziewczynki zadeklarowały, że będą się jednak w nim bawić. A nie chciały, bo narzekały na pająki.moze być tak, że napracuje się, a i tak będzie nieużywany. Nie wiem, co jest z tymi domkami, takie fajne, a dzieci nie korzystają.
Dziękuję Lidko
Ren krzew to perukowiec, tnę go ostro, bo to duże drzewo czy krzew, nie wiem. Kupiony beż nazwy. To jedna z pierwszych roślin w moim ogrodzie. Rosną tam hortensje, co mają wody tyle co z nieba i dają radę. Rabata bezobsługowa.
Hostowisko zrobiłam z przodu domu przy granicy z sąsiadem. Bluszcz zaczyna mi włazić na dom i nie wiem, czy mu pozwolić czy pilnować. Co myślicie?