Wzięłam się przedwczoraj za nową rabatę.



To są te tuje, które mają robić za zieloną ścianę i wyznaczać granicę. Za nimi będzie część gospodarcza z kurnikiem i warzywniakiem na czele. Poza tym dojdą winogrono, agrest i inne krzewy z owocami. Co będzie z domkiem dla dzieci, jeszcze się zastanawiam. W tym sezonie będzie jeszcze pełnił swoją funkcję i cieszył widokiem. Lubię go. Przypomina mi swoim wyglądem szwedzkie domki letniskowe na przedmieściach. Widziałam swego czasu sporo takich i tak też miał wyglądać.

I kopię, i sadzę dalej, nic mnie już nie powstrzyma Derenie Ivory Halo mają robić za jasną plamę na tle tuj. Obok będą 3 gracki albo cztery. I myślę co jeszcze. Kuszą mnie berberysy, tylko te kolce mnie jakoś zniechęcają.

Joann, regularne (w miarę) usuwanie chwastów plus ściółka na rabatach - to daje z każdym kolejnym rokiem lepsze efekty. Na rabacie ze świerkiem serbskim miałam dużo perzu i ostów, teraz pielę ją 2 razy w sezonie, z rzadka coś się pojawia. Na rabacie z miskantami pielenie… regularnie zaniedbywałam i wciąż zmagam się z wysypem chwastów. Nie martw się, z czasem wszystko da się ogarnąć.

Świetna ta nowa ścieżka

fajnie działasz ......powolutku i do celu .....nie zniechęcaj się ,bo ogród powstaje latami .....a chwasty ma prawie każdy .....czym większy ogród ,tym ich więcej i trudniej nad nimi zapanować .....( na szerokich kadrach z reguły ich nie widać )

i na pewno pomaga gruba ściółka -ja na rabatach ,gdzie mam tej kory dużo- mam dużo mniej chwastów i też jakoś łatwiej się je wyrywa .....

Miłej Niedzieli

Piękna ścieżka W dużych ogrodach robisz etapami. Raz jedna rabata, innym razem kolejna. Z czasem też coraz mniej się przejmuję, jak widzę chwasta. Z naturą nie wygrasz i zawsze gdzieś coś się zasieje. Z niektórymi chwastami (np. skrzyp czy mniszek się pogodziłam, wiem, że mogę pielnić, ale się nie pozbędę zupełnie). Druga rzecz, to to, o czym pisze Martka, jak sypiesz ściółkę (u mnie kora i ostatnio próbuję skoszoną trawę), to rabaty są coraz bardziej pulchne i to pielenie jest coraz łatwiejsze.

Magleska kasia1 Dziękuję za pochwały ścieżki, to jak kop do przodu dla mnie

Martka, Magleska, kasia1 Mam nadzieję, że z czasem tej pracy przy tworzeniu rabat będzie mniej i zostanie więcej czasu na pielęgnację tego, co jest. A jak to jest z tą korą na rabatach? Wysypujecie korę przekompostowaną? Czytałam, że świeża kora zabiera z gleby azot i powinno się zastosować przed rozsypaniem nawóz, np. Azofoskę. W nawóz się nie zaopatrzyłam jeszcze, a na rabacie z dereniami wysypałam korę mieloną na kartony. I tak gnębi mnie to, bo może powinnam pod te kartony dać nawóz?

U mnie kora przekompostowana niedostępna w marketach, przez internet musiałabym zamawiać. Odkładałam to na później, ale chwasty nie dają za wygraną. Muszę chyba wyściółkować te rabaty, bo te chwaściki wyłażą mi na i tak zachwaszczony trawnik (ale z trawnikiem rozprawię w swoim czasie ).

Skoszonej trawy boję się sypać na rabaty, bo u mnie wyłazi ... znienawidzony przez mnie do czerwoności... rdest ptasi. Jak widzicie u siebie, wyrywać od razu. Nie wiem skąd to przywlokło się, ale w zeszłym roku nie mogłam sobie z nim poradzić. W niektórych miejscach potraktowałam Rundupem i w tym roku w tych miejscach ich nie widzę. Tam, gdzie były pojedyncze, wyłażą... Koło kurnika jest ich dużo, a tam na jesieni będzie rewolucja (przenosiny kurnika) i będę dla nich bezwględnie okrutna.

Smaruj pedzlem i jakims srodkiem ten rdest.
Ja na rodkowej mam skrzyp. Mnóstwo.
Bede smarowac po niedzieli. On nie do wykopania. Rozlogi pare metrow pod ziemia a z jednego urwanego rosnie kilka nowych.masakra.
Bez chemi nie dam rady.


Podoba mi sie u Ciebie postęp prac.

Myśle co dac pod buki jeszcze. Rozplebice mam na innej rabacie.
Hakone mi sie podoba tylko która wytrzyma na słońcu? Myśle na razie.

Potem zrobie Foto ekobordu gdzie mam z porządnym trawniczkiem.
Wyglada jak ostry kancik. Kosi sie dobrze i nic nie peka.
Ale i tak bedzie kostka bo bedziemy brukowac plac pod basen. To zrobimy przy okazji.

Joann ciekawa jestem jak one będą się zachowywały po latach, oby cię nie wkurzały po jakimś czasie, bo wydatek pewnie niemały. A możesz jeszcze napisać jakie mają wymiary?

Dzięki za odpowiedź na moim wątku. Odpisałam, jak będziesz mieć czas zajrzyj.

Lidko, ale czym smarujesz? I to pędzlem? Oj, duuuuzo jeszcze przede mną do nauczenia. Ja chyba nie będę czekać na przenoszenie kurnika, bo dziś jak robiłam obchód i plany na najbliższy tydzień w głowie zrodziła się myśl, żeby nie czekać aż dziadostwo się rozpanoszy tylko przegonić póki małe. Także w planach mam oprysk w tym tygodniu.
Lidko, hakone zielona podobno wytrzyma, dziewczyny pisały, żeby sadzić i się nie bać. Ja mam przy tarasie na pełnej patelni, podlewam przyznaję niemal codziennie, ale to na razie tylko. Zobaczymy, czy da radę, próbuj.

ajka, Mam nadzieję, że nie, bo deszcz ładnie je czyści i wtedy znów są białe. Mają chyba 120cm długości, napiszę Ci u Ciebie jutro.

Bedę smarować pędzlem bo nie moge tam pryskać tego skrzypu.
Mam tuje, rodki i hortensje i sie boje uszkodzić moje rosliny.
Dzis kupie cos w ogrodniczym.

Jeszcze tego nie robiłam. Skorzystam z rady kolezanki ogrodowiskowej co ma piekny duży ogród.

Lidko, będę w takim razie śledzić Twoje poczynania z chwastami.

Ja pokażę co nieco u mnie. Stan mojej ściany a la gabionowej na dziś. Trawki ID były dzielone na cztery i dały radę. Odbijają. Z 10 sadzonek zrobiłam 40 i wszystkie się przyjęły. Za płotem jedno z narzędzi pracy. Jak widać sąsiedztwo sprzyja rozwojowi siewek chwastów u mnie. Może kamyczki będą stanowić jakąś barierę dla nich?


Dostojne Red barony, które tez podzieliłam. Ryzykowne, bo sadzonki niewielkie, ale może się uda.


I to kolejna, środkowa rabata z "latarnią morską" Na niej Gracilimusy przy tujach, Red Baronów wyszło 10. Gdy tylko się przyjmą, zrobię im ograniczniki.