Bożenka, ty jesteś chodząca encyklopedia Widzę, że na tym wątku to naprawdęzapuszczę korzenie na amen... Przed chwilą od M dostałam wytyczne, że od tej pory zbieramy wszystkie pestki po wiśniach i czereśniach...na zimę ... Dla grubodziobów , bo o nim zapomniałam i oczywiście chytre wrony...
Jak dobrze, że zostawiliśmy ptakom cała aronię...
I miałam wyciąć jarzębinkę...taka byle jaka i nie tam gdzie trzeba....zostaje Przecież mogę przekomponowac to miejsce.... Niech głodomory mająco jeść....a jakei brzuszki im się poprawiły w naszej stołówce....
Bożenka, ty jesteś chodząca encyklopedia Widzę, że na tym wątku to naprawdęzapuszczę korzenie na amen... Przed chwilą od M dostałam wytyczne, że od tej pory zbieramy wszystkie pestki po wiśniach i czereśniach...na zimę ... Dla grubodziobów , bo o nim zapomniałam i oczywiście chytre wrony...
Jak dobrze, że zostawiliśmy ptakom cała aronię...
I miałam wyciąć jarzębinkę...taka byle jaka i nie tam gdzie trzeba....zostaje Przecież mogę przekomponowac to miejsce.... Niech głodomory mająco jeść....a jakei brzuszki im się poprawiły w naszej stołówce....
Bożenka zaraziła nas wszystkich śledzeniem ptaszków, no i dzięki temu wiemy coraz więcej o ich zwyczajach i staramy się je umieć rozróżnić no i dbamy o ich brzuszki Aniu świetny szaszłyk dla skrzydlatych gości
Bożenka, ty jesteś chodząca encyklopedia Widzę, że na tym wątku to naprawdęzapuszczę korzenie na amen... Przed chwilą od M dostałam wytyczne, że od tej pory zbieramy wszystkie pestki po wiśniach i czereśniach...na zimę ... Dla grubodziobów , bo o nim zapomniałam i oczywiście chytre wrony...
Jak dobrze, że zostawiliśmy ptakom cała aronię...
I miałam wyciąć jarzębinkę...taka byle jaka i nie tam gdzie trzeba....zostaje Przecież mogę przekomponowac to miejsce.... Niech głodomory mająco jeść....a jakei brzuszki im się poprawiły w naszej stołówce....
Bożenka zaraziła nas wszystkich śledzeniem ptaszków, no i dzięki temu wiemy coraz więcej o ich zwyczajach i staramy się je umieć rozróżnić no i dbamy o ich brzuszki Aniu świetny szaszłyk dla skrzydlatych gości
A zobacz w jej wątku jakie ładne dziś zdjęcia zrobiła (albo to jej mąż zrobił- nie wiem)
Bożenka, ty jesteś chodząca encyklopedia Widzę, że na tym wątku to naprawdęzapuszczę korzenie na amen... Przed chwilą od M dostałam wytyczne, że od tej pory zbieramy wszystkie pestki po wiśniach i czereśniach...na zimę ... Dla grubodziobów , bo o nim zapomniałam i oczywiście chytre wrony...
Jak dobrze, że zostawiliśmy ptakom cała aronię...
I miałam wyciąć jarzębinkę...taka byle jaka i nie tam gdzie trzeba....zostaje Przecież mogę przekomponowac to miejsce.... Niech głodomory mająco jeść....a jakei brzuszki im się poprawiły w naszej stołówce....
Bożenka zaraziła nas wszystkich śledzeniem ptaszków, no i dzięki temu wiemy coraz więcej o ich zwyczajach i staramy się je umieć rozróżnić no i dbamy o ich brzuszki Aniu świetny szaszłyk dla skrzydlatych gości
A zobacz w jej wątku jakie ładne dziś zdjęcia zrobiła (albo to jej mąż zrobił- nie wiem)
No to u mnie bieda z ptaszkami, albo ja nie widzę tej różnorodności. W domu rodzinnym znałam przede wszystkim jaskółki (już ich dawno nie widziałam) i wróble. Potem przyszła pora na kukułki, które znałam tylko ze słyszenia .
Sikorki zapadły mi w pamięć przez charakterystyczny ciemniejszy "berecik" i białe policzki. Dlatego umiałam je rozpoznać.
Stałymi bywalcami są kosy, pięknie śpiewają. Nazywam je szkodniki, bo parę razy przyuważyłam jak taplają się w stojącej w stawie donicy z jakąś rośliną. Roślina oczywiście na straty, ale widok fajny.
A w ostatnie lato parę razy widziałam niedużego ptaszka z kolorowym - różowym brzuszkiem. Nieco większy niż sikorka, wyglądał mi na samotnika. Może pomożecie rozszyfrować po takich skąpych danych?