Mróz odpuszcza, jest bliżej wiosny i tego się trzymajmy

Danusiu ja dziś niezbyt się ciesze z nadchodzacej wiosny bo zaczyna byc widoczne to czego się bałam czyli widac pierwsze zniszczenia spowodowane mrozem. Pękł pień śliwy wiśniowej



to ta ciemno czerwona w głębi. Zadnego roku nie zmarzła jej nawet gałązka a w tym roku pień pękł na długości ponad metra.





widac też juz poparzone mrozem liście na niektórych rh





Nawet Cuningham/s White też ma troche poparzeń.Na najwiekszych rh na razie nic nie widac ale boję sie co zobaczę jak minie mróz. Dzięki za odwiedziny.

an_tre napisał(a)

Pozdrawiam w śliczną niedzielę "P

Dzieki Aniu miała byc śliczna i wesoła bo przyjechały moje wnuczki ale nastrój popsuł mi ogród.

Nie umiem pocieszyć.

Aniu, ja Ci życzę z całego serca, żeby było jak najmniej strat .

Bożenko .... tylko się mocno nie denerwuj Może nie będzie aż tak źle ..... trzymam kciuki za twój ogród.... jest zdrowy to może się szybko zregeneruje.

Bożenko, może nie będzie tak źle.. To dorosłe drzewo powinno dać radę, chyba pęknięcie trzeba czymś posmarować.
W zeszłym roku jak byłam wiosną we Włoszech widziałam mnóstwo drzew z popękaną korą po kilkudniowych mrozach, które nawiedziły ten kraj zeszłej zimy. Widziałam też, że odbijały, tak więc jest nadzieja.

Co do RH, boję się iść do ogrodu....

Agnieszko 973, Agnieszko BK Aniu i Ewo , dzieki że do mnie wpadłyście i próbujecie mnie pocieszyc. Zdenerwowałam się rzeczywiście chociaż sie tego spodziewałam bo tak bezśnieżnej zimy z kilkudniowym wysokim mrozem u mnie nie było. Musiałam się wspomóc lekami na cisnienie ale trudno najwyzej siekierka pójdzie w ruch i posadzi się nowe. Nie bedę się denerwowac bo to nic nie da . Na szczęście na razie na największych rh nie widac skutków mrozu . Nie wiadomo jak bedzie dalej ale nic nie wymyślę a mróz jeszcze tej nocy ma byc duzy. Patrzę w kalendarz to ten wysoki mróz zaczął się już 2 lutego no to już sporo dni trwa.Koniec tego tematu.

Współczuję,tylko się nie denerwuj,na pewno wiosną rośliny zaskoczą Cię mile.Pozdrawiam.Dzisiaj ostatnia mrozna noc.

Bogdziu, wszyscy wiemy, że trzeba wierzyć i cierpliwie czekać. Często rośliny nas zaskakują i radzą sobie po ciężkich próbach. Może będzie dobrze.