Bogdziu, trochę chwaścików nadają naturalność dla ogrodu....bez paniki
Ja wychodzę z założenia, że ogród ma cieszyć, a nie stanowić pasmo nieustającej udręki...... przy tej wielkosci mogę posiać trawę i kilka iglaków, albo posadzić to co lubię i zaakceptowac "naturalny" charakter ogrodu....
Jutro będę mieć gościa z ogrodowiska..i myślisz, że coś z tego powodu robiłam w ogrodzie?????........ nie robiłam..tzn robiłam, ale większą demolkę. Pomocnika do nasypów pod rh dziś nie miałam więc trochę przesadzałam to co mi nie pasuje lub głupio posadzone.... Takie przesadzanie to dopiero jest demolka
To mój ogród, mój dom..... i owszem szacunek dla gosci się należy, ale goscie maja cieszyć, a nie stanowić kolejny powód do niewyrabiania z czasem A nie daj Boziu zabrać cenny czas na Ogrodowisku
Żebym ja miała takie podejście i stalowe nerwy jak ty Asc)))))))))
Bogdziu, trochę chwaścików nadają naturalność dla ogrodu....bez paniki
Ja wychodzę z założenia, że ogród ma cieszyć, a nie stanowić pasmo nieustającej udręki...... przy tej wielkosci mogę posiać trawę i kilka iglaków, albo posadzić to co lubię i zaakceptowac "naturalny" charakter ogrodu....
Jutro będę mieć gościa z ogrodowiska..i myślisz, że coś z tego powodu robiłam w ogrodzie?????........ nie robiłam..tzn robiłam, ale większą demolkę. Pomocnika do nasypów pod rh dziś nie miałam więc trochę przesadzałam to co mi nie pasuje lub głupio posadzone.... Takie przesadzanie to dopiero jest demolka
To mój ogród, mój dom..... i owszem szacunek dla gosci się należy, ale goscie maja cieszyć, a nie stanowić kolejny powód do niewyrabiania z czasem A nie daj Boziu zabrać cenny czas na Ogrodowisku
Żebym ja miała takie podejście i stalowe nerwy jak ty Asc)))))))))
To nie stalowe nerwy tylko luzik Marto. Luzik, weź na luzik. Ale fajnie się mówi a co innego to wykonac.
Witaj Bogdzia, pięknie u Ciebie. Pospacerowałam sobie wśród rododendronów jak w Rogowie lub Kórniku, choć myślę, że u Ciebie piękniej i tak wszystko zadbane z czułością. Pięknie, pięknie, pięknie, też marzę o takim ogrodzie, ale cóż ....
Bogdziu, trochę chwaścików nadają naturalność dla ogrodu....bez paniki
Ja wychodzę z założenia, że ogród ma cieszyć, a nie stanowić pasmo nieustającej udręki...... przy tej wielkosci mogę posiać trawę i kilka iglaków, albo posadzić to co lubię i zaakceptowac "naturalny" charakter ogrodu....
Jutro będę mieć gościa z ogrodowiska..i myślisz, że coś z tego powodu robiłam w ogrodzie?????........ nie robiłam..tzn robiłam, ale większą demolkę. Pomocnika do nasypów pod rh dziś nie miałam więc trochę przesadzałam to co mi nie pasuje lub głupio posadzone.... Takie przesadzanie to dopiero jest demolka
To mój ogród, mój dom..... i owszem szacunek dla gosci się należy, ale goscie maja cieszyć, a nie stanowić kolejny powód do niewyrabiania z czasem A nie daj Boziu zabrać cenny czas na Ogrodowisku
Żebym ja miała takie podejście i stalowe nerwy jak ty Asc)))))))))
Nerwus ze mnie okropny
Ale nie przejmuję się zbytnio konwenansami Moich przyjaciół lubię za to jakim są a nie jak się starają....... To samo dotyczy reszty.... ........ Jak ta żaba przecież się nie rozdwoję....
Nie jestem tajemnicza, tylko pracowałam nad literackim noblem z trawy
Moje spotkania są na niższym szczeblu niż z Szefową ...co nie znaczy, że nie cieszę się z niego..... zwłaszcza jak moge pozbyc się nadwyżek z ogrodu Żal wyrzucić..... a tak ktoś przygarnie trochę mojego ogrodowego urobku...Ot i całą tajemnica ze spotkania...... Każdy pretekst do spotkania dobry....to takie pierwsze koty za płoty....... mój gość wygląda na bardzo sympatycznego i mam nadzieję ,że się nie zawiodę
A z kim........... to poczekajcie do jutra....bo moze jeszcze z tego nic nie wyjdzie i będzie plama.....
Najpierw Zbysiu ( z Krysią, ale liczę za 1 szt.), potem Aldonka, Agnieszka BK, Bogdzia...... i....... do jutra. Rano lecę w teren, potem gość, wiec odpoczneicie od mojego noblowego grafomaństwa
Witaj Bogdzia, pięknie u Ciebie. Pospacerowałam sobie wśród rododendronów jak w Rogowie lub Kórniku, choć myślę, że u Ciebie piękniej i tak wszystko zadbane z czułością. Pięknie, pięknie, pięknie, też marzę o takim ogrodzie, ale cóż ....
Marzenia się spełniają i to tylko kwestia czasu by miec taki ogród o jakim się marzy.Widzę że masz na imię Grazyna a Grażyny to konkretne dziewczyny i wiedzą czego chcą , więc na pewno to osiągniesz czego bardzo Ci zyczę.