Judith, Annabelle muszą wyjechać z tego stanowiska, być może za dużo mają słońca (rabata jest od północnej strony działki, ale to niestety nie oznacza, że jest zacieniona, okazało się, że wręcz przeciwnie! Kiedy obserwowałam w lutym, to garaż sąsiadów owszem, zacieniał to stanowisko ale nie teraz, kiedy słońce jest wysoko. To był mój błąd, że nie wzięłam tego pod uwagę. Przyznam też, że w poprzednich latach nigdy tak szczegółowo nie zwracałam uwagi na wędrówki cienia w trakcie dnia

A druga kwestia, to nie wykluczam, że hortensje mogą być porażone i stąd pozwijane listki...
Czekam na lepszą pogodę czyli niższe temperatury i zobaczę, czy zmiana coś przyniesie. W związku z tym rabata narożna, o której tu dyskutowałyśmy, zyska kilka hortensji....

Bo nie mam na ten moment żadnego innego rozsądnego stanowiska dla uratowania krzaczków.
Ta zmiana oczywiście oznacza, że na rabacie zamiast Annabelle będzie coś co lubi słońce. Może róże?...... Tego nie wykluczam, ale naprawdę nie wiem, w jakie iść. 5 krzaczków - nie chciałabym spudłować. Kolory będą pastelowe, coś do szałwii Caradonna



Jestem trochę wypompowana myśleniem, co będzie najlepszym wyborem... za mało wiem o różach. A jeśli nie róże i nie hortensje, to co??? Dumam, znów dumam...
A rabata czeka sobie na wysadzeni hortensji:
Edit: Parasol ogrodowy hortensjom

świetny pomysł! jestem ciekawa jakie u Ciebie przyniesie efekty